- Spodziewał się pan, że po dwudziestu czterech kolejkach drugoligowych zmagań sezonu 2013/2014 Drutex-Bytovia będzie na drugim miejscu w tabeli, które premiowane jest awansem do I ligi?
- Nie jest dla mnie zaskoczeniem, że Drutex-Bytovia jest wiceliderem. Bytowska drużyna w każdym swoim sezonie była wysoko w tabeli. Od dawna głośno mówi się, że Bytów gra o pierwszą ligę i jest na dobrej drodze do realizacji tego celu. Drużynie Pawła Janasa życzę powodzenia.
- W trwającym sezonie jesienią grał pan jako młodzieżowiec w barwach bytowskiego klubu. Po pierwszej rundzie w przerwie zimowej wrócił pan do wejherowskiego Gryfa. Dlaczego?
- W Druteksie-Bytovii byłem na półrocznym wypożyczeniu i chciałem zostać w Bytowie. Niestety, kluby nie dogadały się finansowo i zimą musiałem wrócić do wejherowskiego Gryfa, z którym mam ważny kontrakt.
- W sobotę, 19 kwietnia, dojdzie do konfrontacji Drutex-Bytovia - Gryf. Według mnie mecz w Bytowie będzie wyjątkowy dla Macieja Stefanowicza. A co pan sądzi o tej rywalizacji?
- Oczywiście, że będzie to inna niż tradycyjna konfrontacja. Wiadomo, derby, a w tym przypadku poziom adrenaliny rośnie. Wracam na bytowskie boisko i będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Mam nadzieję, że obydwie drużyny wzniosą się na wyżyny swoich umiejętności i dla kibiców stworzą dobre widowisko piłkarskie, w którym będą emocje i gole.
- Na których bytowskich zawodników wejherowianie będą musieli zwrócić szczególną uwagę?
- Na wszystkich trzeba będzie uważać i nie wolno żadnego gracza bytowskiego lekceważyć. Drutex-Bytovia ma w swoich szeregach jednego z najlepszych snajperów Janusza Surdykowskiego i na niego obrońcy będą zwracali szczególną uwagę.
- Jakie ma pan aktualne informacje z ekipy Pawła Janasa?
- Rozmawiałem z kolegami i poważnie podchodzą do spotkania. Z tego, co wiem, to analizują naszą grę z wcześniejszych meczów.
- Co będzie decydujące w derbowej potyczce?
- Skuteczność strzelecka.
- Z kim pan utrzymuje koleżeńskie kontakty z dawnego zespołu z Bytowa?
- Z większością chłopaków utrzymuję kontakt. W końcu z Wejherowa nie jest zbyt daleko do Bytowa.
- Ostatnio macie dobrą passę. Wygraliście trzy mecze z rzędu, w tym jest zwycięskie spotkanie 3:0 w Jarocinie z Jarotą, z którą w minioną sobotę Drutex-Bytovia przegrał u siebie 0:1. Czy tę znakomitą serię będziecie chcieli podtrzymać?
- Będziemy chcieli utrzymać dobrą passę i myślę, że z Bytowa wyjedziemy zadowoleni i z podniesionymi głowami.
Rozmawiał Krzysztof Niekrasz
Mecz Drutex-Bytovia - Gryf Wejherowo
Mecz Drutex-Bytovia - Gryf Wejherowo zacznie się dzisiaj o godz. 14 na stadionie przy ul. A. Mickiewicza. Obydwa zespoły mają ze sobą stare porachunki. Drutex-Bytovia ma 42 punkty i zajmuje drugie miejsce w tabeli. Gryf jest ósmy. Jego dorobek to 33 punkty. Jesienią na wejherowskim stadionie Gryf zwyciężył bytowian 1:0.
Dodatkowym smaczkiem tej konfrontacji będzie to, że Wojciech Pięta z Druteksu-Bytovii w przeszłości reprezentował barwy wejherowskiego Gryfa. Z kolei w bytowskim klubie byli: Maciej Stefanowicz i Łukasz Pietroń (brat Michała), którzy rewelacyjnie grają wiosną w barwach Gryfa.
- Jesteśmy żądni rewanżu za ostatnią wpadkę z Jarotą i przegrany mecz jesienny w Wejherowie z Gryfem. Jestem optymistą i liczę na korzystny wynik - twierdzi Wojciech Pięta, bytowski piłkarz.
Z meczu poprowadzimy relację na żywo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?