Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed rozpoczęciem roku szkolnego rodzice płaczą i płacą

Andrzej Gurba
Dominika Maszka wydała na podręczniki 250 złotych.
Dominika Maszka wydała na podręczniki 250 złotych. Andrzej Gurba
Zbliża się rok szkolny. Rodzice płaczą i płacą. Wyposażenie dziecka do szkoły to wydatek rzędu kilkuset złotych. Najuboższych wesprze pomoc społeczna i program rządowy.

Dofinansowanie

Dofinansowanie

Zerówkowicz z rządowego programu może dostać do 70 złotych, pierwszoklasista do 130 złotych, drugoklasista do 150 złotych, trzecioklasista do 170 złotych.

Mamy koniec wakacji. W księgarniach szkolny szał zakupów. Podręczniki, zeszyty, plecaki, przybory, sprzęt sportowy. To wszystko kosztuje, ale trzeba kupić. - Mam 700 złotych renty i dwóch synów. Na podręczniki dla nich muszę wydać pięćset złotych. Zapożyczyłam się. Liczę na zasiłek z opieki społecznej - mówi Beata, mieszkanka Bytowa. W miasteckiej księgarni "Literka" spotkaliśmy Dominikę Maszkę, uczennicę trzeciej klasy gimnazjum. Kupowała podręczniki.

- Wyszło 250 złotych. Do tego trzeba jeszcze dodać zeszyty, sprzęt sportowy, nowe przybory i może torbę. Wyjdzie jeszcze raz tyle - oznajmia uczennica. - Książki z roku na rok są droższe, ale nie ma wyjścia, trzeba je kupić - mówi Elżbieta z Miastka. Franciszka Kuchmister, właścicielka "Literki" mówi, że mają przygotowaną "rozpiskę" na poszczególne klasy i szkoły, bo obowiązują różne podręczniki. - Książki do drugiej klasy szkoły podstawowej kosztują około 200 złotych, do szóstej prawie 300 złotych - wylicza Kuchmister.

Osoby najuboższe mogą liczyć na pomoc, choć nie do końca. - Mamy jeszcze sporo pieniędzy na zasiłki celowe. Można z nich finansować zakup podręczników. Pomoc dostanie każda osoba, która się zgłosi i się kwalifikuje - informuje Urszula Porańska, kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bytowie. Zasiłek na jedno dziecko to kwota rzędu stu złotych. Na taką samą kwotę (na jedno dziecko) mogą liczyć osoby, które pobierają świadczenia rodzinne.
To tzw. szkolny dodatek. - W gminie Miastko uprawnionych jest ponad tysiąc osób. Wypłaty będą we wrześniu - mówi Wojciech Kwaśniewski, kierownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Miastku. - Dlaczego zawsze jest tak, że nie daje się pieniędzy na podręczniki przed rozpoczęciem roku szkolnego, a później - krytykują rodzice. - Tak skonstruowane są przepisy - oznajmia Porańska. Jeszcze później pomoc otrzymają zerówkowicze i uczniowie klas 1-3 szkół podstawowych. Chodzi o rządowy program "Szkolna wyprawka".

- Dopiero niedawno weszła w życie uchwała Rady Ministrów z odpowiednim załącznikiem. Rodzice donoszą nam już zaświadczenia o dochodach, bo wcześniej było wiadomo, jaki jest limit. Aby uzyskać pomoc dochód na jednego członka rodziny nie może przekraczać 351 złotych netto - mówi Andrzej Hrycyna, kierownik wydziału edukacji Urzędu Miejskiego w Bytowie. Dodaje, że teraz będzie trzeba złożyć wnioski w szkołach. - I tak nie ma jeszcze odpowiedniego rozporządzenia. Poza tym, co najważniejsze, wojewodowie nie przelali nam jeszcze rządowych pieniędzy na pomoc. Nie chcę być złym prorokiem, ale wypłaty mogą być dopiero w październiku - mówi Stanisław Główczewski, naczelnik wydziału oświaty miasteckiego ratusza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza