Przed świętami firmy sprzątające mają wzięcie

Tak jest m.in. w przypadku firmy Ecoclean ze Słupska, która otrzymuje obecnie ofertę za ofertą. Firma istnieje od kilku lat. Powstała dzięki dotacji i wciąż zyskuje nowych klientów.

- Sprzątamy zarówno biura jak i prywatne mieszkania. Klienci są zadowoleni z naszych usług i wracają do nas - mówi Agnieszka Białoskórska.

Firma stawia na ekologiczne czyszczenie, które nie wywołuje reakcji alergicznych. Większość składników jest dobrana w taki sposób, by mogła mieć kontakt z żywnością. Produkty nie niosą ze sobą zagrożeń typowych dla chemicznych środków czystości, dlatego nie trzeba się obawiać, gdy będą miały z nimi kontakt dzieci.

Pomimo iż ekipa Ecoclean jest bardzo zapracowana, Agnieszka Białoskórska przyznaje, że mają jeszcze wolne terminy. Z usług firmy w okresie przedświątecznym korzystają głównie osoby starsze, które nie mają na to siły lub osoby pracujące, którym ciężko znaleźć czas na takie zajęcia.

Ceny są zróżnicowane. Generalne sprzątanie mieszkania do 70 metrów kw. może nas kosztować od 150 do 200 złotych. Ostateczna cena uzależniona jest jednak od stanu zabrudzeń i metrażu pomieszczenia. Firma Ecoclean zajmuje się także doczyszczaniem posadzek oraz czyszczeniem tapicerek czy dywanów. Dla porównania dodajmy, że wyczyszczenie tapicerki 3-osobowej sofy kosztowałoby nas od 70 złotych wzwyż. W przypadku oczyszczenia tapicerki fotela wydamy 25 złotych, a kresła lub pufy - do 10 złotych. Inaczej jest w przypadku dywanów. Tutaj liczony jest metraż. Za wyczyszczenie jednego metra kwadratowego dywanu zapłacimy 9 złotych.

Wraz z większym metrażem dywanu zmniejsza się cena za jeden metr kw. W przypadku dywanu o metrażu większym niż 300 metrów kw zapłacimy od 3 do 4 złotych za wyczyszczony jeden metr kw. Agnieszka Białoskórska podkreśla, że jej firma jest otwarta na negocjacje i zawsze stara się dopasować do klienta i jego możliwości finansowych.

Pani Wiesława ze Słupska, która swoją ofertę sprzątania świątecznego zamieściła na stronie internetowej, wspomina, że na sprzątaniu przedświątecznym mieszkań można sobie trochę dorobić. Za godzinę pracy pobiera opłatę 10 złotych. Za umycie małego okna zapłacimy 5 złotych, a dużego - 10 złotych. Bywają jednak sytuacje, w których właściciele mieszkań sami oferują wyższe stawki, w ramach uznania i podziękowania za dobrze wykonana prace. - Raz jedna pani za pięć godzin pracy zapłaciła mi sto złotych. A więc dwa razy więcej niż się należało - stwierdza kobieta, która przyznaje, że nawet w dzień przed świętami byłaby w stanie podjąć się posprzątania czyjegoś mieszkania.

Popyt na firmy sprzątające zwiększa się z roku na rok. Zaobserwowała to Agnieszka Białoskórska. - Rozwijamy się. Coraz więcej firm i osób prywatnych zgłasza się do nas. Widać, ze ludzie przekonują się do takich usług, co nas bardzo cieszy - stwierdza kobieta.