Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Słupsku przegłosowano, że skarga jednego z przedsiębiorców na postępowanie prezesa miejskiej spółki jest zasadna. 12 radnych z Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości miało takie zdanie, a przeciwne miało tylko sześciu radnych z Klubu Łączy nas Słupsk, czyli prezydenckiego. Po głosowaniu prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka podjęła decyzję, by podległe jej organy spółki zbadały dogłębnie sprawę. Jest ona teraz badana.
Okazuje się, że przedsiębiorca startował w ogłoszonym przez STBS zamówieniu ofertowym i choć złożył w nim najniższą cenowo ofertę, wybrano innego wykonawcę. Próbował to wyjaśnić i jak zgłosił w skardze do rady miejskiej, odmówiono mu informacji o przyczynach i innych ofertach.
Jak wytłumaczył Paweł Szewczyk, przewodniczący komisji skarg w radzie miejskiej, rozpatrzeniu przez radnych podlegała tylko skarga, w części dotyczącej nienależytego wykonywania zadań przez Prezesa STBS w Słupsku, a skarżący wskazał na niewłaściwą obsługę interesantów oraz brak kontaktu z prezesem obowiązanym do reprezentowania Spółki.
- Z wyjaśnień uzyskanych od prezesa wynika, że poprzez swoją asystentkę poinformował skarżącego, iż nie może z nim rozmawiać, bo jest zajęty. Ponadto nie zaproponował skarżącemu rozmowy w innym terminie. Nie udzielił też informacji na temat wyników przeprowadzonego postępowania. Takie postępowanie prezesa zdaniem rady, może budzić podejrzenie co do transparentności przeprowadzonych działań - podkreśla radny Szewczyk.
- Nie będę komentował decyzji radnych. Dosyć powiedzieć, że swoją decyzję podjęli na podstawie zdanie, które nigdy nie padło, a moich wyjaśnień nie chcieli nawet wziąć pod uwagę - komentuje Krzysztof Kido, prezes STBS.
- W tej sprawie wszystko jest zgodne z prawem, a pani prezydent, jako właściciel spółki podjęła decyzję, że rada nadzorcza ma zbadać sprawę. Ze spokojem na to oczekuję, bo jestem pewien, że mam rację ja, a nie skarżący.
Dodajmy, że radni nie oceniali merytorycznego wątku, czyli rozstrzygnięcia w postępownanaiu ofertowym.
"W pozostałej części skargi, która dotyczy postępowania ofertowego, wyjaśnić należy, że postępowanie ofertowe nie przewiduje trybu odwoławczego do drugiej instancji, jednakże Skarżący nie jest pozbawiony ochrony prawnej. W sytuacji, gdy Skarżący twierdzi, że odrzucenie jego oferty było niezgodne z prawem, oraz że w związku z tym poniósł szkodę, ma możliwość zwrócenia się do sądu powszechnego" - wytłumaczyli radni w projekcie uchwały.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?