Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemyt bursztynu z Rosji na Pomorze kwitnie

Szymon Zięba
Nielegalny, przemycany bursztyn do Polski „wjeżdża” z reguły z Rosji - z  obwodu kaliningradzkiego
Nielegalny, przemycany bursztyn do Polski „wjeżdża” z reguły z Rosji - z obwodu kaliningradzkiego id olsztyn
Przemycany bursztyn trafia do Niemiec i Chin. W Polsce celem może być zwłaszcza Pomorze.

Przemytnicy, głównie ze Wschodu, szmuglują bursztyn na Pomorze? Funkcjonariusze Izby Celnej w ostatnich latach przechwytywali dziesiątki, a zdarza się, że i setki kilogramów tej cennej, kojarzonej z naszym regionem, kopaliny. Tylko w tym roku mowa ogółem o - bagatela - ponad 300 kilogramach bursztynu!

- Jak wynika z naszych obserwacji oraz zeznań zatrzymywanych przemytników, część takiego bursztynu zostaje w Polsce, część jedzie na Zachód - mówi „Dziennikowi Bałtyckiemu” podinspektor Izby Celnej w Olsztynie Ryszard Chudy.

Bursztyn za milion złotych na rosyjskim jachcie. Celnicy udaremnili rekordowy przemyt [ZDJĘCIA]

Bursztyn trafia głównie do Niemiec, co więcej, celem szmuglerów są także Chiny, ale to jednak nie wszystko. Jako miejsce, do którego przerzucany jest nielegalny jantar, wymienia się również nasz region.

- Pomorze to miejsce łączone z bursztynem, wyroby z tej kopaliny są tu oferowane w wielu sklepach. Tu też znajdują się zakłady jubilerskie zajmujące się obróbką bursztynu, stąd podejrzewamy, że część surowca trafia właśnie tu - zaznacza podinspektor IC Chudy.

Ogólną skalę problemu obrazują statystyki. W 2013 r. zatrzymano 140 kilogramów bursztynu. W 2014 - 350 kg, w 2015 - 105 kg. W tym roku przejęto już ponad 300 kilogramów!

Bursztynnik z Gdańska: Zapakowali mnie w auto, założyli mi worek na twarz [WIDEO, ROZMOWA]

Celnik mówi wprost: bursztyn próbowano przemycać od zawsze. Co ciekawe, wśród zatrzymanego bursztynu dominuje ten „surowy”, ale są też kamienie wstępnie obrobione i gotowa biżuteria.

Jedna z najbardziej spektakularnych sytuacji rozegrała się kilkanaście lat temu. W tym wypadku jednak chodziło o zaniżenie wartości wwożonej kopaliny. - Obywatel Federacji Rosyjskiej wwoził do Polski 540 kg bursztynu o deklarowanej wartości 10 tys. dolarów amerykańskich. W wyniku postępowania wyjaśniającego okazało się, że prawdziwa wartość towaru to 570 tys. dolarów amerykańskich. Gdyby towar wjechał do Polski, Skarb Państwa straciłby około 0,5 mln zł z tytułu nieopłaconych podatków - relacjonuje Ryszard Chudy.

Napad na bursztynnika w Gdańsku. Rozpoznał swój bursztyn u klienta

Rok później zatrzymano 196 kg surowego bursztynu i 86 kg wyrobów o wartości ok. 270 tys. zł.

W 2007 roku celnicy przejęli np. 193 kilogramy bursztynu, które próbowano przemycić... w sześciu plecakach. Do odprawy celnej zgłosił się Rosjanin z Kaliningradu. Ostatecznie towar zajęto, a wobec przybysza ze Wschodu wszczęto sprawę karną.

To, że bursztyn przemycany jest głównie ze Wschodu, nie powinno dziwić. Jak się bowiem szacuje, to w obwodzie kaliningradzkim znajduje się ok. 80 proc. światowych zasobów bursztynu i tylko tu prowadzi się jego przemysłowe wydobycie. Na przykład w kopalni w miejscowości Jantarnyj co roku pozyskuje się około 360 ton surowca. Jednak zgodnie z rosyjskimi przepisami zwykła osoba (tzw. osoba fizyczna) nie ma prawa do wywozu bursztynu z terenu Federacji Ro-syjskiej.

- Mogą to robić wyłącznie firmy, które uzyskają stosowną koncesję - wyjaśnia podinspektor Izby Celnej.

Co ważne, bursztyn można przywozić do Polski legalnie, jednak trzeba go zgłosić.

- Zgodnie z obowiązującymi przepisami, wjeżdżając z takim towarem do naszego kraju trzeba go zgłosić do odprawy celnej i wnieść wymagane należności. W przypadku bursztynu surowego jest to podatek VAT, 23 proc. wartości surowca, a gdy wiezie się bursztyn przetworzony, trzeba opłacić VAT (także 23 proc. - red.) i cło (2,2 proc. wartości) - zaznacza celnik. Tym samym przewożenie bursztynu niezgłoszonego do odprawy celnej, ukrytego w skrytkach, to po prostu klasyczny przemyt, a co za tym idzie - łamanie prawa. Co dzieje się z przejętym bursztynem? Jak informują celnicy, gdy taki bursztyn zostanie wykryty, wobec osoby go przemycającej wszczynana jest sprawa karna.

Wyrokowi sądowemu towarzyszy decyzja o dalszym losie bursztynu. - Praktycznie zawsze sąd orzeka przepadek na rzecz Skarbu Państwa. Wtedy nasza komórka likwidacyjna rozpoczyna procedurę przygotowania towaru do sprzedaży. Po wycenie ogłaszamy przetarg. Bursztyn na sprzedaż czeka w naszych magazynach, gdzie zapewnione są odpowiednie warunki jego przechowywania - mówi olsztyński celnik.

Co istotne, wyceny zatrzymanego bursztynu dokonują rzeczoznawcy. Kierują się różnymi kryteriami, w tym sytuacją rynkową.

- Ceny te więc się zmieniają - tłumaczy funkcjonariusz. Dodaje, że Izba Celna jest w posiadaniu danych na temat kwot uzyskanych ze sprzedaży bursztynu w danym roku. - Ale nie jest to wprost wartość bursztynu zatrzymanego w tym roku. Sprawy karne trwają i to często ponad rok. W roku 2014 ze sprzedaży bursztynu uzyskaliśmy 329 tys. zł, zaś w 2015 - 914 tys. zł. Pieniądze te są przekazywane do budżetu państwa - wyjaśnia.

W sumie w roku 2015 Izba Celna przekazała do budżetu państwa prawie milion złotych uzyskanych ze sprzedaży bursztynu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Przemyt bursztynu z Rosji na Pomorze kwitnie - Dziennik Bałtycki

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza