Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przenosząc się do innej przychodni musisz zapłacić za historię choroby

Daniel Klusek
Fot. archiwum
Córka pani Lidii ma 22 lata. Postanowiła wypisać się z przychodni dziecięcej przy ul. 11 Listopada w Słupsku i przenieść do lekarza zajmującego się dorosłymi chorymi.

- Powiedziałam córce, że odbiorę jej historię choroby i zaniosę do przychodni Lekarz Domowy, w której jesteśmy zapisani z mężem od lat - mówi pani Lidia. - Na miejscu dowiedziałam się, że pielęgniarki nie dadzą mi dokumentów córki, mogą tylko zrobić ich ksero za odpłatnością. Chyba że przepiszę córkę do lekarza z Miejskiego Zakładu Opieki Zdrowotnej. Pielęgniarka powiedziała, że wtedy sama przeniesie tam dokumenty córki.

Czytelniczka twierdzi, że gdy kilka lat temu ona i jej mąż przenosili się do innej przychodni, nie musieli płacić za kserokopie dokumentów.

- Przecież dokumentacja medyczna z ponad 20 lat to dziesiątki kartek. Ksero tych dokumentów będzie mnie bardzo dużo kosztowało - mówi pani Lidia. - Dokumenty medyczne powinny iść za pacjentami. Maria Mazur, naczelna pielęgniarka w Samodzielnym Publicznym Miejskim Zakładzie Opieki Społecznej, twierdzi, że jej podwładne postąpiły zgodnie z przepisami.

- Prawo mówi, że dokumentacja medyczna dotycząca pacjentki jest własnością zakładu, w którym ona powstała - mówi Maria Mazur.

- Pacjent ma prawo wglądu do tych dokumentów, może też otrzymać ich kserokopię z pieczatką potwierdzającą jej za zgodność z oryginałem. Historia choroby może być przekazywana między przychodniami, ale tylko w naszym zakładzie.

Ksero pierwszej strony z pieczątką potwierdzającą zgodność z oryginałem kosztuje sześć złotych. Za odbitkę każdej kolejnej strony trzeba zapłacić 60 groszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza