Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przepisy UE: Koniec produkcji żarówek o mocy 75 watów

Cezary Sołowij [email protected]
– Tradycyjne żarówki marnują ponad 90 procent prądu na emisję ciepła. Zastępując je nowoczesnym sporo zaoszczędzimy – zachęca Bartosz Michalak, kierownik sklepu. Fot. Michał Borkowski
– Tradycyjne żarówki marnują ponad 90 procent prądu na emisję ciepła. Zastępując je nowoczesnym sporo zaoszczędzimy – zachęca Bartosz Michalak, kierownik sklepu. Fot. Michał Borkowski
Od dzisiaj w Unii Europejskiej obowiązuje zakaz produkcji tradycyjnych żarówek o mocy 75 watów. Powodem jest ich energochłonność.

 

Bruksela chce, by mieszkańcy Wspólnoty przestawili się na energooszczędne świetlówki, co ma doprowadzić do zmniejszenia zużycia energii elektrycznej i o**graniczyć emisję dwutlenku węgla wg. wyliczeń o 15 milionów ton rocznie**. Za energooszczędne świetlówki trzeba jednak zapłacić kilkakrotnie więcej niż za tradycyjne żarówki.

Unijne rozporządzenie oznacza zakaz produkcji i importu tych żarówek. Będzie je można natomiast kupić jeszcze w tych sklepach, które mają zapasy.

Rok temu, kiedy wycofywano żarówki 100 watowe, klienci kupowali na zapas. Tym razem nie zaobserwowaliśmy zwiększonego zainteresowania klientów wycofywanymi z produkcji żarówkami – ocenia Joanna Michalak, właścicielka koszalińskiego salonu oświetleniowego Puls. Jej zdaniem najlepszym obecnie zamiennikiem są żarówki energooszczędne.

– Dają światło o podobnej barwie i natężeniu jak tradycyjne, a zużywają kilka razy mniej prądu – tłumaczy. Energooszczędna żarówka zastępując 75-watową zużyje 11 watów energii. Kosztuje jednak 20 złotych.

Odejście od energochłonnych żarówek zostało rozpisane na kilka etapów: rok temu wycofano stuwatówki, w przyszłym wycofane będą najpopularniejsze „60”, w następnych latach kolejne. Cały proces zakończy się ostatecznie w 2016 roku.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza