Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przetarg i zamęt o silniki w słupskim MZK

Zbigniew Marecki [email protected] tel. (59) 848 81 00 Fot. Archiwum
Według Solarisa przetarg został „ustawiony” pod Scanię. Na zdjęciu: baza słupskiego MZK.
Według Solarisa przetarg został „ustawiony” pod Scanię. Na zdjęciu: baza słupskiego MZK.
Trwa przepychanka o to, kto dostarczy 7 autobusów dla MZK w Słupsku. Powodem sporu jest zmiana warunków zamówienia, jakie już po ogłoszeniu dokonała miejska spółka.

30 grudnia MZK ogłosił przetarg nieograniczony na dostawę 7 nowych autobusów jednoczłonowych. Określił w nim dwa podstawowe kryteria: cenę oraz warunki techniczno-eksploatacyjne. Problem w tym, że 16 stycznia spółka zmodyfikowała warunki zamówienia.

Zmiana dotyczyła warunków techniczno-eksploatacyjnych: pojemności silnika oraz wprowadzenia wymogu, aby silnik był tej samej marki, co marka autobusu. Ponadto zmianie uległy zapisy dotyczące konstrukcji szkieletu nadwozia i podwozia.

Zmiany w specyfikacji zostały wprowadzone po tym, jak pierwotne zapisy w zamówieniu publicznym oprotestowała firma Scania, która produkuje autobusy w Słupsku. Mirosław Okuniewski, szef Solidarności w słupskiej fabryce Scanii, powiedział nam wczoraj, że istotnie doszło do rozmów z przedstawicielami MZK w sprawie zmian w specyfikacji.

– Produkujemy autobusy w Słupsku, więc nie może być tak, że nasza firma w ogóle nie będzie brała udziału w przetargu. W naszej fabryce pracuje blisko 800 osób. W innych miastach bierze się to pod uwagę – mówi Okuniewski.

W rezultacie tych zmian spółka Scania Polska złożyła swoją ofertę przetargową. Za to zaczęła protestować spółka Solaris Bus & Coach z Poznania, która w oficjalnym proteście skierowanym do zamawiającego zarzuciła mu naruszenie zasad uczciwej konkurencji w trakcie trwania przetargu. Według Zbigniewa Włodarczaka, dyrektora finansowego, oraz Heleny Woźniak, dyrektora personalnego spółki Solaris, MZK dopuścił do rażącej dyskryminacji wykonawców autobusów, którzy nie są producentami silników autobusowych. W ich proteście można wyczytać sugestię, że po zmianach przetarg został „ustawiony” pod Scanię, bo ona produkuje autobusy z własnymi silnikami.

Wczoraj chcieliśmy rozmawiać z członkami zarządu MZK, ale pani prezes nie była zainteresowana taką rozmową. Odesłała nas do dokumentów, które znajdują się na stronie internetowej spółki. – Nie będziemy udzielać żadnych komentarzy – usłyszeliśmy w sekretariacie MZK.

Czy zmiany warunków przetargu w czasie jego trwania mogą spowodować jego unieważnienie? – Wszystko zależy od szczegółów, które powinni przeanalizować prawnicy – mówi Wojciech Michalski, rzecznik prasowy Urzędu Zamówień Publicznych. – Piłeczka jest po stronie zamawiającego. Skierowany do niego protest musi być rozstrzygnięty przed ogłoszeniem wyników przetargu. Stronom potem i tak będzie przysługiwać odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej.

Przetarg ma być rozstrzygnięty do 25 lutego.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza