Tomasz Kościuczuk od kilku lat jest członkiem i przewodniczącym rady nadzorczej Empecu, czyli miejskiej ciepłowni w Ustce, gdzie większość udziałów należy do władz miasta. Od kilku miesięcy przewodniczy także radzie nadzorczej PKS-u w Słupsku, który jest własnością starostwa słupskiego i lęborskiego, a więc także jest spółką samorządową.
Ta sytuacja spowodowała, że pojawiły się wątpliwości, czy Kościuczuk nie łamie prawa. Osoby, które w tej sprawie skontaktowały się z naszą redakcją, wskazują na Ustawę z 3 marca 2000 r. o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi. Powołują się na artykuł 4 tej ustawy, który mówi, że jedna osoba może być członkiem rady nadzorczej tylko jednej spośród spółek prawa handlowego, w których udział jednostek samorządu terytorialnego przekracza 50 procent kapitału zakładowego lub 50 proc. akcji.
Zobacz także: Związkowcy PKS-u przeprowadzają ocenę działalności prezesa (wideo)
Według prawników, z którymi się konsultowaliśmy, mogło dojść do złamania prawa. Różne interpretacje dotyczą tylko tego, czy ta osoba nie może być członkiem rady nadzorczej w kilku spółkach jednego samorządu czy kilku samorządów. O stanowisko w tej sprawie zapytaliśmy także Zdzisława Kołodziejskiego, starostę słupskiego. - Dla nas sprawa jest jasna. Pan Kościuczuk nie jest pracownikiem samorządowym, więc ograniczenie wprowadzone przez ustawę z 2000 roku go nie dotyczy - mówi Kołodziejski.
O komentarz poprosiliśmy też Jacka Cegłę, rzecznika prasowego Urzędu Miejskiego w Ustce. - Nie będziemy zajmowali się tą sprawą, bo pan Kościuczuk jest członkiem rady nadzorczej Empecu od kilku lat. Wtedy nie był członkiem rady nadzorczej PKS-u, więc jeśli złamał prawo, to dopiero wtedy, gdy wszedł do drugiej rady nadzorczej. Ale PKS nie jest naszą spółką - mówi Jacek Cegła.
Skontaktowaliśmy się także z Romanem Nowakiem, rzecznikiem prasowym wojewody pomorskiego, który pełni nadzór prawny nad samorządami. - Jeśli trafi do nas sygnał w tej sprawie, to na pewno ją zbadamy. Wystarczy list elektroniczny do urzędu - dodaje Nowak. Tymczasem Tomasz Kościuczuk, który wczoraj odwiedził naszą redakcję, poinformował nas, że przeanalizował sprawę i doszedł do wniosku, że z powodu wątpliwości prawnych zdecydował, że wycofa się z jednej z rad nadzorczych. Na razie jednak nie zdecydował z której. Ma to zrobić w najbliższym czasie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?