Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez kota może trafić do sądu

Zbigniew Marecki
- Jestem złodziejem kota - powiedział dzisiaj w naszej redakcji Jarosław J. z Dębnicy Kaszubskiej, który postanowił wyjaśnić, jak to się stało, że w jego domu znalazł się Klakier, bury kot, ponad 5 lat mieszkający w markecie Fimal przy ul. Zielonej w Słupsku.

Wg naszego rozmówcy wziął kota z marketu ostatnią sobotę.

- Interesowałem się nim już kilka miesięcy wcześniej. Wtedy uzyskałem zgodę na jego zabranie od jednej z pracownic. Jednak ponieważ przez pewien czas nie miałem dobrych warunków, to na zabranie kota zdecydowałem się dopiero w sobotę - mówi pan Jarosław. Wg niego kot szybko zadomowił się u niego, ale gdy w niedzielę wypuścił go na dwór, to kot czmychnął.

To jednak nie jest jedyny jego problem, bo jak się okazuje, pracownicy marketu uważają, że kot, który przez kilka lat był ich maskotką i ulubieńcem, ...został ordynarnie ukradziony. Z tego względu zdjęcie złodzieja utrwalone przez monitoring przekazali policji. Na zdjęciu znajduje się Jarosław J., jak niesie kota przytulonego do piersi. Wg pracowników pan Jarosław nikogo nie poinformował, że zabiera kota. Policja już wręczyła panu Jarosławowi wezwanie. 10 września chce go wysłuchać i wyjaśnić sprawę. Nie jest wykluczone, że z powodu kota mieszkaniec Dębnicy Kaszubskiej trafi do sądu.

- Jedyna nadzieja w tym, że uda mi się dotrzeć do pani, która potwierdzi, że zabrałem kota. Na szczęście mam już jej imię i nazwisko. Muszę jej tylko poszukać, bo już nie pracuje w Fimalu - dodaje pan Jarosław.

Pomóc może też kot, jeśli będzie tak miły i się znajdzie.

ZOBACZ TAKŻE: Wiecznie przerażony? Internauci pokochali kota o oryginalnej mimice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza