Lejący od kilku dni deszcz, niestety, pojawił się w czasie, kiedy na Pomorzu zaczęły się żniwa. Rolnicy musieli je przerwać.
- Szacujemy, że do tej pory na Pomorzu zebrano od 10 do 12 procent zbóż. Deszcze spowodowały wstrzymanie prac polowych i przyczyniły się do obniżenia jakości ziarna, które chcą nam sprzedać rolnicy - mówi Albin Badower, dyrektor naczelny Państwowych Zakładów Zbożowych w Stoisławiu koło Koszalina, które są największym odbiorcą zbóż od rolników w regionie.
Do tej pory Stoisław nabył 10 procent (ok. 6 tysięcy ton) zbóż, które chce kupić w sierpniu i wrześniu. - Rolnicy przyjeżdżają do nas z próbkami, które mają słabą jakość. Z tego powodu dyskwalifikujemy 50 procent oferowanego nam ziarna - dodaje Badower.
Według niego nie spowoduje to jednak radykalnego wzrostu cen mąki, która od przednówka utrzymuje tę samą cenę.
- Natomiast raczej nie będzie efektu pożniwnej obniżki cen. Na razie mamy także zapasy do połowy września, a później zboże potrzebne do produkcji mąki dobrej jakości najwyżej kupimy w innych regionach Polski. Nie powinno z tym być problemu, bo na cele spożywcze w naszym kraju zużywa się tylko cztery miliony ton zboża, a to niewielka część całych zbiorów - dodaje Badower.
Według najnowszego meldunku Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Strzelinie tylko w powiecie słupskim już zakończono żniwa jęczmienne, zebrano 90 procent rzepaku oraz ponad 34 procent pszenicy ozimej i 20 procent żyta.
Jednak w regionie są już i tacy rolnicy, którzy sprzątnęli zboże z większości uprawianego przez nich areału. Tak już zrobił Józef Gawrych z Widzina, który razem z żoną i synami prowadzi duże gospodarstwo rodzinne. W tym roku zbożami w tym gospodarstwie obsiano 280 hektarów, a na stu hektarach zasadzono ziemniaki.
- Jak wszyscy rolnicy, jesteśmy uzależnieni od tego, co się dzieje z pogodą - tłumaczy Gawrych.
- W ubiegłym roku prześladowała nas susza, w tym roku - deszcze. Mimo to zboża sprzątnęliśmy już z 200 hektarów, choć ich jakość będzie nieco gorsza niż przed rokiem. To oznacza niższe zyski.
Z kolei długotrwałe deszcze mogą spowodować, że zaraz po ich ustaniu trzeba będzie opryskiwać ziemniaki przeciw zarazie, bo uprawiamy odmiany wymagające i wrażliwe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?