Wchodząc głównym wejściem do szpitala przy ul. Hubalczyków, nie sposób nie natknąć się na pacjentów, którzy nawet wbrew zakazom wychodzą zapalić papierosa. Inni, którzy mogą, wychodzą latem, by pogrzać się w promieniach słońca czy porozmawiać z odwiedzającymi ich bliskimi.
- Szkoda tylko, że muszą spędzać ten czas na ławeczkach z widokiem na parking, często w sąsiedztwie autobusów, które mają przed szpitalem przystanek - mówi nasz czytelnik. - Gdy Niemcy budowali szpital na Obrońców Wybrzeża, pomyśleli o parku. Przecież spacery w miłym otoczeniu to też dla wielu chorych element terapii. Tymczasem na Hubalczyków brakuje ławeczek, ładnych altanek, miejsc, gdzie można pospacerować.
Niektórzy pacjenci korzystają ze spacerów na ogrodzonej części terenu szpitala. Okazuje się, że tam też stoi sporo ławek, na których można przysiąść, by odpocząć lub porozmawiać z bliskimi.
- Na terenie szpitala są 24 ławeczki - mówi Elżbieta Gryko, rzeczniczka prasowa słupskiego szpitala. - Owszem, pięć z nich stoi przed wejściem głównym, ale pozostałe są w bardziej kameralnych miejscach. 13 ławeczek ustawiono po prawej stronie obiektu przy nowym wejściu do poradni stomatologicznej, dwie są od strony SOR-u - z tyłu szpitala, a cztery wzdłuż alejki prowadzącej od budynku szpitala w kierunku budynku administracji.
ZOBACZ TAKŻE: Rozmowa z Dorotą Gardias o sytuacji w słupskim szpitalu
Czytaj także na GP24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?