Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przy ul. Kołłątaja wybija woda. Sprawdzą, dlaczego

Redakcja
Studzienka, z której leje się deszczówka, nie należy do Wodociagów. Mimo wszystko pracownicy tej firmy sprawdzą, dlaczego wody opadowe nie płyną kanalizacją deszczową.
Studzienka, z której leje się deszczówka, nie należy do Wodociagów. Mimo wszystko pracownicy tej firmy sprawdzą, dlaczego wody opadowe nie płyną kanalizacją deszczową. Krzysztof Piotrkowski
W ostatnich dniach kilkoro czytelników zaalarmowało nas, że ze studzienki przy ul. Kołłątaja wybija woda.

Problem wraca co kilka miesięcy od ponad roku. Chodzi o studzienkę znajdującą się przy obiekcie handlowym na ul. Kołłątaja, na terenie należącym niegdyś do PKP. Po większych opadach wylewają się z niej hektolitry wody.

- Woda leje się pod bardzo dużym ciśnieniem - mówi pan Wacław, który skontaktował się z naszą redakcją. - Przy sklepach tworzy się gigantyczna kałuża, a potem woda spływa na chodnik i jezdnię. Dziwię się, bo nie widzę, żeby dla służb miejskich było to problemem. Nikt się tym chyba nie interesuje. A woda się marnuje.

W podobnym tonie informują nas również inni czytelnicy. - Jeśli ktoś szybko tego nie naprawi, gdy zaczną się przymrozki, ludzie będą tam sobie łamać nogi, a samochody będą wpadać w poślizg - mówi pani Katarzyna. - Wtedy zrobi się tam naprawdę niebezpiecznie.

Przemysław Lipski, rzecznik prasowy słupskich Wodociągów, zapewnia, że studzienka i kanalizacja w tym miejscu nie należą do nich.

- Rozumiem jednak zaniepokojenie mieszkańców - mówi Przemysław Lipski. - Woda, która wylewa się ze studzienki, to woda opadowa. Nie zaś taka, którą Wodociągi ujmują, by potem mieszkańcy mogli mieć ją w kranach. Mimo że nie mamy z tym problemem nic wspólnego, możemy pomóc go rozwiązać. Na miejsce pojedzie nasza ekipa ze specjalną kamerą i sprawdzi, co jest powodem awarii. Być może jest tam zator, który uniemożliwia przepływ wody do kanalizacji deszczowej.

Sprawę nadzoruje też straż miejska, która od początku jest w kontakcie zarówno z właścicielem terenu, jak i z najemcami lokali handlowych znajdujących się w obiekcie przy ul. Kołłątaja. Wszystkie strony wiedzą, że mają jak najszybciej usunąć awarię.

- Podczas budowy obiektu handlowego doszło najprawdopodobniej do uszkodzenia infrastruktury podziemnej. Dlatego deszczówka zalewa ten teren - mówi Iwona Jakiel, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Słupsku. - Jesteśmy w stałym kontakcie ze wszystkimi zainteresowanymi stronami. Mają się one spotkać, by ustalić termin, zakres prac, jakie trzeba tam wykonać, oraz to, kto i ile za naprawy ma zapłacić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza