Problem wraca co kilka miesięcy od ponad roku. Chodzi o studzienkę znajdującą się przy obiekcie handlowym na ul. Kołłątaja, na terenie należącym niegdyś do PKP. Po większych opadach wylewają się z niej hektolitry wody.
- Woda leje się pod bardzo dużym ciśnieniem - mówi pan Wacław, który skontaktował się z naszą redakcją. - Przy sklepach tworzy się gigantyczna kałuża, a potem woda spływa na chodnik i jezdnię. Dziwię się, bo nie widzę, żeby dla służb miejskich było to problemem. Nikt się tym chyba nie interesuje. A woda się marnuje.
W podobnym tonie informują nas również inni czytelnicy. - Jeśli ktoś szybko tego nie naprawi, gdy zaczną się przymrozki, ludzie będą tam sobie łamać nogi, a samochody będą wpadać w poślizg - mówi pani Katarzyna. - Wtedy zrobi się tam naprawdę niebezpiecznie.
Przemysław Lipski, rzecznik prasowy słupskich Wodociągów, zapewnia, że studzienka i kanalizacja w tym miejscu nie należą do nich.
- Rozumiem jednak zaniepokojenie mieszkańców - mówi Przemysław Lipski. - Woda, która wylewa się ze studzienki, to woda opadowa. Nie zaś taka, którą Wodociągi ujmują, by potem mieszkańcy mogli mieć ją w kranach. Mimo że nie mamy z tym problemem nic wspólnego, możemy pomóc go rozwiązać. Na miejsce pojedzie nasza ekipa ze specjalną kamerą i sprawdzi, co jest powodem awarii. Być może jest tam zator, który uniemożliwia przepływ wody do kanalizacji deszczowej.
Sprawę nadzoruje też straż miejska, która od początku jest w kontakcie zarówno z właścicielem terenu, jak i z najemcami lokali handlowych znajdujących się w obiekcie przy ul. Kołłątaja. Wszystkie strony wiedzą, że mają jak najszybciej usunąć awarię.
- Podczas budowy obiektu handlowego doszło najprawdopodobniej do uszkodzenia infrastruktury podziemnej. Dlatego deszczówka zalewa ten teren - mówi Iwona Jakiel, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Słupsku. - Jesteśmy w stałym kontakcie ze wszystkimi zainteresowanymi stronami. Mają się one spotkać, by ustalić termin, zakres prac, jakie trzeba tam wykonać, oraz to, kto i ile za naprawy ma zapłacić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?