Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyjechała do Słupska, by po 64 latach zobaczyć browar ojca

(maz)
Gudrun Eitner w browarze ojca.
Gudrun Eitner w browarze ojca. Fot. Krzysztof Tomasik
Gudrun Eitner z niemieckiego Szlezwiku wczoraj zwiedziła słupski browar. Jej ojciec do 1945 roku był jego współwłaścicielem. - Urodziłam się w 1944 roku. Rok później tato został aresztowany. Zmarł w więzieniu na tyfus. Nie wiem, gdzie został pochowany - opowiada pani Gudrun.

W 1946 roku z mamą wyjechała do Szlezwiku. - Po raz pierwszy do Słupska przyjechałam 5 lat temu. Wtedy nie było okazji, aby zwiedzić browar. Teraz szefowe Uniwersytetu III Wieku w Słupsku umożliwiły mi spotkanie z właścicielem obiektu, który pozwolił mi go obejrzeć - mówi pani Gudrun.

Zwiedziła serce browaru, gdzie jej ojciec Friedrich Wilhelm Eitner, dyplomowany browarnik, doglądał produkcji piwa. Obejrzała także dom, w którym przyszła na świat. Na pamiątkę dostała klucz, którym posługiwali się robotnicy pracujący w browarze w czasach, gdy rządził nim jej ojciec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza