Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przypadkowy bohater uratował dziecko tonące w rzece

Piotr Kawałek
W tym miejscu do rzeki wpadł ośmioletni chłopczyk.
W tym miejscu do rzeki wpadł ośmioletni chłopczyk. Łukasz Capar
W poniedziałek wieczorem w Parku Kultury i Wypoczynku w Słupsku doszło do wypadku. Kilkuletni chłopczyk biegnąc za piłką wpadł do rzeki. Krzyki jego babci zaalarmowały ludzi, mężczyzna rzucił się na ratunek.

Do zdarzenia doszło po godzinie 19 w pobliżu placu zabaw i fontanny w parku. Ośmioletni Kacper spacerował z babcią i siostrą. Kopał piłkę, która w pewnym momencie odskoczyła w kierunku kanału rzeki Słupi.

Chłopiec pobiegł za zabawką, pośliznął się i wpadł do kanału. Zaczął się topić. Wołanie o pomoc zaalarmowało rodziców dzieci, które bawiły się w pobliżu.

Mężczyzna, który był tam ze swoimi dziećmi od razu rzucił się na ratunek i wskoczył do wody w ubraniu. Wokół zebrała się grupa ludzi, kobiety lamentowały. Na szczęście mężczyzna uratował tonącego chłopca. Babcia i przypadkowi przechodnie okrywali go swoją odzieżą, aby nie zachorował.

Przyjechała karetka, która miała go odwieźć do szpitala na obserwację. Po badaniu okazało się, że Kacprowi nic nie jest i został przewieziony do domu. Bohater też nie ucierpiał. Wszystko skończyło się dobrze.

Rodzice, którzy byli świadkami zdarzenia mówią, że to miejsce jest niewłaściwie zabezpieczone. Brakuje barierek, które ich zdaniem powinny być zamontowane wzdłuż kanału, przynajmniej na wysokości placu zabaw. Tymczasem barierki są, ale... po drugiej stronie kanału.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza