Radny Mazurek po raz pierwszy przeczytał o tym pomyśle 1 kwietnia. Myślał, że to jest pomysł dziennikarski na prima aprilis. Jednak po pewnym czasie okazało się, że to nie żart, ale rzeczywisty projekt kierownictwa PKP. Radny ocenia go jako pomysł idiotyczny.
- Miałbym prośbę, aby pan nie angażował środków miejskich w realizację tego projektu - wczoraj na sesji apelował do prezydenta Roberta Biedronia.
Wyjaśnił, że jego zdaniem takie pomysły są skutkiem napływu do naszego kraju funduszy unijnych.
- W takich sytuacjach wydaje się pieniądze na idiotyczne pomysły. Już mieliśmy takie przykłady. Także w naszym mieście - mówił radny Mazurek.Zapowiedział, że w sprawie nowego projektu PKP zwróci się do pani premier. W podobnym tonie wypowiadał się radny Paweł Szewczyk, który przekonywał, że miasto nie powinno ulegać interesom PKP, które prawdopodobnie chce zaoszczędzić na podatkach.
- Żadna decyzja nie została dotąd podjęta. Żadnych deklaracji nie składałem- uspokajał prezydent Biedroń. Dodał, że on także ma sporo wątpliwości, choć PKP chce budować dworzec na swoim terenie. - Miasto nie ma większego wpływu na tę inwestycję - dodał, ale zaraz też powiedział, że jest otwarty na rozmowę na ten temat i zaprosił do niej radnego Mazurka. W tej sprawie głos zabrał także radny Kazimierz Czyż, który przypomniał, że mieszkańcy zbierali pieniądze na budowę dworca.
- W czym przeszkadza ten dworzec? - pytał. Według niego dworzec może służyć nie tylko do celów transportowych, ale także kulturalnych, jak to się dzieje choćby na jednym z dworców paryskich.
Z kolei wiceprezydent Marek Biernacki przekonywał, że pomysł PKP może być racjonalny, bo dzięki niemu może dojść wreszcie do długo oczekiwanego połączenia między śródmieściem a Zatorzem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
