Obrońcy praw zwierząt zamierzają oskarżyć właścicielkę o znęcanie się nad psem.
O wycieńczonym zwierzęciu działaczki OTOZ Animals w Lęborku poinformowała rodzina właścicielki, mieszkająca razem z nią w jednym z domów przy ul. Kossaka. Po przybyciu na miejsce Animalsi wraz ze strażą miejską weszli do pomieszczenia, w którym kilkuletni chart miniaturka stał przywiązany na krótkiej smyczy do gorącego pieca.
- Zwierzę było bardzo wycieńczone. Było widać, że piesek musiał być głodzony już dłuższy czas. Suczka była skrajnie wygłodzona. Wprost rzuciła się na jedzenie, kiedy je tylko zobaczyła - mówi Agnieszka Śpiewak z OTOZ Animals.
Obrońcy praw zwierząt podkreślają, że stan suczki wskazywał na to, że była głodzona już dłuższy czas. Na łapie miała też ślady po biciu.
Właścicielki nie było podczas odbierania suczki. Zdaniem jej rodziny głodziła psa, bo prawdopodobnie chciała się go pozbyć. Animalsi zapowiadają, że sprawę zgłoszą do prokuratury.
- Za znęcanie grozi nawet do 2 lat więzienia - mówi Daniel Pańczyszyn z KPP w Lęborku.
Suczka szuka domu
Uratowana suczka szuka nowego domu tymczasowego, choćby na kilka dni, a najlepiej na stałe. Ze względu na to, że pies jest wycieńczony musi być w domu, a nie na zewnątrz. Kontakt do lęborskich Animalsów: 0607 729 353.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
