Przywieźli wieści z Ameryki (wideo, zdjęcia)

Zapewniają też, że baza jest bezpieczna.

- Po wizycie w Stanach Zjednoczonych jestem większym optymistą niż byłem - mówił Maciej Kobyliński, prezydent Słupska podczas wczorajszej konferencji prasowej w słupskim ratuszu. - Polskie firmy będą budowały całą infrastrukturę bazy, a później ją zaopatrywały.

Wiadomo już, że lokalizacja bazy przekreśla plany samorządowców na reaktywację pasażerskiego portu lotniczego. - Na to się nie możemy zgodzić i będziemy się starali aby oba rządy zainwestowały w rozbudowę infrastruktury lotniska słupskiego Aeroklubu w Krępie - mówi Kobyliński.

- Wyjdziemy do nowego rządu z wnioskiem o to, aby w negocjacjach z amerykanami udział wziął przedstawiciel samorządu lokalnego.

Ma być to Sławomir Ziemianowicz, starosta słupski. - Będę się upominał m.in. o szybszą budowę tak zwanej trasy kaszubskiej łączącej Słupsk z Trójmiastem, autostradą A1 i lotniskiem w Rębiechowie - mówi starosta. - Wystąpimy też o dodatkowe środki na inwestycje związane z lotniskiem.

Jednak lotnisko w Krępie i tak nie będzie pasażerskie, a co najwyżej sportowo-biznesowo-turystyczne jak określił je prezydent Kobyliński.

Wójt Mariusz Chmiel mówił o bezpieczeństwie mieszkańców. Zapewnił, że w przypadku ataku atomowego, głowice rakiet atakujących będą zniszczone jeszcze w kosmosie. - Pył radioaktywny nie dotrze do ziemię a odłamki rakiet, o ile dotrą do ziemi, spadną w promieniu setek kilometrów - mówi wójt. - Rakiety, które mają być zainstalowane w Redzikowie nie będą mogły nosić głowic atomowych, średnica silosów będzie na nie za mała.

Zapewnił też, że nikt nie będzie wysiedlany, a strefa bezpieczeństwa bazy nie wyjdzie poza obszar dawnej jednostki wojskowej. Obszar bazy nie będzie eksterytorialny, czyli podległy Stanom Zjednoczonym.
Jednak to, czy tarcza powstanie w Redzikowie,czy gdzieś indziej będziemy wiedzieli dopiero po przeprowadzeniu badań geologicznych. Ich wyniki poznamy na początku przyszłego roku.

Odwiedzili Stany Zjednoczone

Delegacja samorządowców i przedstawicieli biznesu od 23 do 28 października na zaproszenie rządu USA gościła m.in. w bazach amerykańskich oraz spotkała się z mieszkańcami miasteczka Lompoc sąsiadującego z tarczą antyrakietową. W skład delegacji wchodzili Maciej Kobyliński, prezydent Słupska, Mariusz Chmiel, wójt gminy Słupsk, Sławomir Ziemianowicz, starosta słupski, Mirosław Kamiński, szef Pomorskiej Agencji Rozwoju Regionalnego oraz Władysław Pędziwiatr, kanclerz Hanzeatyckiej Wyższej Szkoły Zarządzania w Słupsku i prezes Aeroklubu Słupskiego.

Komentarz dnia

Good bye lotnisko

Piotr Kawałek
[email protected]

Samorządowcy wyglądali na bardzo przekonanych do tarczy za miedzą (czyt. str. 3). Nic dziwnego, Amerykanie przekonywać potrafią bardzo skutecznie. Rozumiem, że lokalizacja tarczy może przynieść wymierne korzyści, ale czy tylko korzyści? Negatywnym skutkiem tarczy jest chyba koniec snów o reaktywacji portu lotniczego w Redzikowie.