Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psie odchody wędrują do rzek

SN
Czworonogi są istotnym źródłem zanieczyszczeń biologicznych w rzekach - ostrzegają naukowcy.

Największe stężenie skażeń obserwuje się po intensywnych deszczach. Autorami badań są Edward Thackston i Katherine Young z Uniwersytetu Vanderbilta (USA). Według nich rzeki i strumienie przepływające przez miasta zawierają olbrzymią ilość bakterii fekalnych pochodzących z psich odchodów. Na szczęście większość tych drobnoustrojów jest nieszkodliwa. Są jednak niebezpieczne wyjątki, np. bakteria E. coli - mieszkanka jelit ssaków.

- Dopóki ten mikrob przebywa w układzie pokarmowym, nikomu krzywdy nie czyni. Wręcz przeciwnie pomaga w pozbyciu się z organizmu zbędnych resztek pokarmowych. Gorzej, gdy wraz z odchodami wydostanie się na zewnątrz. Wtedy może być groźny dla zdrowa - mówi Thackston. E. coli ma na wiele odmian - jedne są w miarę łagodne, inne -agresywne. Za najbardziej niebezpieczny uznawany jest szczep 0157:H7, który wytwarza toksyny mogące powodować u ludzi niebezpieczne biegunki.

Ponieważ bakterie coli żyją w jelicie grubym i błyskawicznie się rozmnażają (ich liczba podwaja się co dwie godziny), służą często jako wskaźnik zanieczyszczenia wody fekaliami. Oznacza się wówczas tzw. miano coli, którego wartość w uzdatnionej wodzie nie powinna być większa od 100 (na 100 ml wody przypada wówczas tylko jedna bakteria). Jeśli stężenie bakterii jest wyższe, wzrasta również prawdopodobieństwo pojawienia się innych bakterii chorobotwórczych, takich jak pałeczki duru brzusznego czy czerwonki.

Kiedy Thackston i Young rozpoczynali swoje badania w amerykańskich miastach, wśród ekspertów dominował pogląd, że główną przyczyną skażenia miejskich zbiorników i cieków wodnych jest nieszczelność systemu kanalizacyjnego lub też wadliwa praca oczyszczalni. Badacze zauważyli jednak, że ścieki komunalne rzadko przedostają się do wód podziemnych lub gleby, doszli więc do wniosku, że źródło tych zarazków musi być inne. Pobrali próbki, wykonali dokładne pomiary i wtedy okazało się, że są nim odchody zwierząt. Są one mniej groźne dla człowieka niż odchody ludzkie, rzadziej bowiem atakują ludzi - podkreślają autorzy badań. I one jednak mogą powodować dolegliwości żołądkowe i sprzyjać rozmnażaniu innych bakterii chorobotwórczych.

- Największe stężenie bakterii fekalnych panuje w rzekach przepływających przez gęsto zamieszkałe dzielnice, gdzie jest też dużo czworonogów. Odchody pozostawiane na trawnikach są zmywane przez deszcz do studzienek kanalizacyjnych, skąd następnie trafiają do rzek i strumieni. Pies to przyjaciel człowieka, pod warunkiem, że dla własnego dobra, a także ze względów estetycznych, sprzątamy po swoim czworonogu - komentuje Thackston.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza