Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psy brudzą na cmentarzu

Andrzej Gurba
Właściciele czworonogów nie szanują miejsc pochówku
Właściciele czworonogów nie szanują miejsc pochówku
- Brak mi słów, aby wyrazić oburzenie. Byłem świadkiem, jak pies przy swojej właścicielce załatwił potrzebę fizjologiczną na nagrobek.

Najchętniej to bym rozniósł tę kobietę - nie kryje emocji Józef Myśliński z Miastka.

Mieszkaniec odwiedził kilka dni temu na miasteckim cmentarzu grób ojca. Do zdarzenia doszło w pobliżu.

- Pies narobił na nagrobek. Najgorsze, że ta kobieta nic sobie z tego nie robiła. Nie ona jedna. Na miasteckim cmentarzu można spotkać pełno ludzi z psami. To niedopuszczalne - oburza się Myśliński.

- Niech ktoś w końcu zrobi z tym porządek, bo to co się tu dzieje nie mieści się w głowie. Po prostu szlag mnie trafia.

Słowa czytelnika potwierdza Józef Niezdropa, dyrektor Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Miastku, który administruje cmentarzem. - Skargi wpływają do nas od dawna, ale muszę przyznać, że bardzo trudno nam z tym procederem walczyć - tłumaczy dyrektor Niezdropa.

Dyrektor twierdzi, że już kilka razy stawiał na cmentarzu specjalne tabliczki zakazujące wchodzenia na jego teren z psami. - Po kilku dniach były niszczone młodocianych wandali albo kradzione - twierdzi Niezdropa.

Z obecnością psów na cmentarzu spotkał się też Krzysztof Kuc, komendant Straży Miejsko-Gminnej w Miastku. Nikogo jednak mandatem nie ukarał, choć dyrektor Niezdropa twierdzi, że jest ustawowy zakaz wprowadzania psów na cmentarz.

- To jest, niestety, właśnie sporne. Najlepiej byłoby, aby radni miejscy przyjęli uchwałę wprowadzającą taki zakaz. Mają takie kompetencje - oznajmia Kuc.

Dariusz Zabrocki, przewodniczący Rady Miejskiej w Miastku nie wyklucza przyjęcia odpowiedniej uchwały. Natomiast dyrektor Niezdropa obiecuje, że postawie nowe tablice z zakazem. - Ale tabliczki sprawy nie załatwią - mówią miastczanie. - Mamy nadzieję, że radni zajmą się odpowiednią uchwała i będzie po problemie.
Nasz komentarz
Też bym chyba rozszarpał
Andrzej Gurba
[email protected]
Brak mi słów na to, co widział nasz czytelnik. Gdybym był na jego miejscu też chciałbym tą panią z pieskiem rozszarpać. Cmentarz to nie łąka i wybieg dla psów. To miejsce pamięci i szacunku. Ciekawe, jak ta kobieta zareagowałby gdyby inny pies załatwił się na nagrobek kogoś jej bliskiego. Apeluję. Nie chodźmy z czworonogami na cmentarz. Jako realista wiem, że taki apel nie do wszystkich trafi. Radni wprowadźcie więc stosowny zakaz. Panie dyrektorze Niezdropa niech pan szybko postawi obiecane tablice. A straż miejska niech każe tych, co nie szanują zmarłych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza