Psy pogryzły 10-letnią dziewczynkę

Do ataku psów na dziewczynkę doszło we wtorek około godziny 14, kiedy wracała ze szkoły do domu. O sprawie poinformował nas internauta w mailu wysłanym na adres: [email protected]

- Córka wysiadła z autobusu i szła do domu. Kiedy skręciła z głównej drogi w boczną, doskoczyły do niej trzy nieduże psy. Zaczęły ją gryźć po nogach. Córka broniła się. Sytuacja stała się dramatyczna, kiedy przybiegł czwarty duży pies. Już nie była w stanie się bronić - mówi zdenerwowany Andrzej Sztobnicki, miejscowy leśniczy.

Psy osaczyły 10-latkę. Największy z nich przewrócił dziewczynkę na ziemię.

- Córka zasłaniała rękoma twarz. Dwa razy udało się jej wstać, ale psy znowu ją przewróciły. W końcu udało się jej dotrzeć do najbliższego domu i tam schronić - mówi Sztobnicki.

10-latka ma kilkanaście ran szarpanych nóg i zniszczoną odzież. Trafiła do miasteckiego szpitala, gdzie zajął się nią chirurg. Z miasteckiego szpitala dziewczynka pojechała na słupską chirurgię.

- Córka jest w szoku. Będzie się teraz bała chodzić drogą - mówi jej ojciec.

Leśniczy zgłosił sprawę do straży gminnej. Trzy mniejsze psy mają właścicielką. Pan Andrzej był u niej.

- Już nie pytałem, dlaczego psy nie były na uwięzi, a o to, czy były szczepione. Usłyszałem, że były. Okazało się jednak, że to nieprawda - mówi leśniczy. Straż Gminna w Trzebielinie ukarała właścicielką psów dwoma mandatami w łącznej wysokości 750 złotych. - Za brak szczepień i za brak opieki nad psami - mówi Paweł Wrycza, pełniący obowiązki komendanta Straży Gminnej w Trzebielnie.

______________

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Chcesz podzielić się czymś z innymi internautami? Napisz do nas na adres [email protected]

Nowa odsłona Alarmu24. Teraz możesz nas poinformować o wydarzeniu w błyskawiczny sposób! Kliknij i zobacz jak to zrobić.