O problemie jej rodziny i innych mieszkańców kamienicy pisaliśmy w tym tygodniu. Przedstawiliśmy problem zdesperowanych lokatorów, którzy na różne sposoby próbowali się pozbyć uciążliwych owadów. Gdy nie pomogły dotychczasowe działania, pani Justyna skontaktowała się telefonicznie z prezydent Krystyną Danilecką-Wojewódzką. Jest zadowolona, bo już w środę wieczorem pszczelarz wyssał specjalnym odkurzaczem pszczoły.
- Mieli je wywieźć za Słupsk. Mam nadzieję, że udało się także zabrać pszczelą królową, ale to się okaże w najbliższym czasie - uważa pani Justyna.
Z kolei Krystyna Danilecka-Wojewódzka poinformowała, że sprawę udało się załatwić tak szybko dzięki pomocy słupskich pszczelarzy i strażaków .
- Dziękuję panu Zbigniewowi Gajdo za to, że podjął się załatwienia tej sprawy i zrobił wszystko tak, że pszczoły nie ucierpiały.
Dziękuję także strażakom, którzy przyjechali z podnośnikiem i pomogli pszczelarzom dotrzeć do miejsca, gdzie ulokowały się pszczoły - mówi prezydent Słupska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?