Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski. Bytovia Bytów - Gryf Wejherowo 0:2 (0:0)

Krzysztof Niekrasz, Jarosław Stencel
Nie będzie Bytovii w finale wojewódzkiego Pucharu Polski. Na bytowskim stadionie gospodarze przegrali mecz półfinałowy 0:2 z Gryfem Wejherowo i odpadli z pucharowej rywalizacji.
Nie będzie Bytovii w finale wojewódzkiego Pucharu Polski. Na bytowskim stadionie gospodarze przegrali mecz półfinałowy 0:2 z Gryfem Wejherowo i odpadli z pucharowej rywalizacji. archiwum
Nie będzie Bytovii w finale wojewódzkiego Pucharu Polski. Na bytowskim stadionie gospodarze przegrali mecz półfinałowy 0:2 z Gryfem Wejherowo i odpadli z pucharowej rywalizacji.

W Bytowie drużyna lidera Bałtyckiej III ligi (już można odważnie pisać drugoligowego Druteksu-Bytovii, bo w minioną sobotę został przypieczętowany awans) była uważana za faworyta w konfrontacji z wejherowianami. Jednak żaden z zespołów nie chciał odpuścić. Obydwa walczyły z wielką determinacją. Gospodarze i goście czekali na błędy rywali. W pierwszej połowie ich nie popełnili. Groźniejsze akcje przeprowadzali jednak bytowianie. To oni częściej gościli pod bramką Gryfa. Trzykrotnie piłka minimalnie chybiła celu po uderzeniach Wojciecha Pięty, Adivanio Nascimento i Tomasza Ciemniewskiego. W 40. minucie kapitalnym uderzeniem popisał się pomocnik Pięta, ale bramkarz Wiesław Ferra miał szczęście, bo poprzeczka uratowała go przed wyjęciem futbolówki z siatki. Wejherowscy zawodnicy odgrażali się kontrami. W nich brylował Łukasz Kłos.

W drugiej połowie Drutex-Bytovia grał z większym rozmachem i uzyskał minimalną przewagę. Jego zawodnicy próbowali gry kombinacyjnej, ale była ona łatwa do rozszyfrowania. Kilkakrotnie sytuacje pod bramką gości próbowali stworzyć Krzysztof Bryndal, Piotr Łapigrowski, Krzysztof Paraficz i Kamil Rosiak. Jednak obrona z Wejherowa spisywała się dobrze i nie dała się zaskoczyć. Ponadto doskonale bronił Ferra. Inna sprawa, że ze skutecznością bytowian było bardzo słabo. Gryf nastawiony był na kontry. Gracze z Wejherowa wykazali większą dojrzałość w poczynaniach ofensywnych.

W 67. minucie za zagranie ręką w polu karnym bytowianina Krystiana Staniosa sędzia wskazał na "wapno". Jedenastkę na bramkę zamienił Grzegorz Gicewicz. Goście skupili się na obronie korzystnego wyniku. Bytowskiemu zespołowi brakowało pomysłu na przełamanie wejherowskiej defensywy. Przyjezdni jeszcze raz skarcili gospodarzy tuż, tuż przed ostatnim gwizdkiem arbitra. Wypad po bramkę Mateusza Oszmańca zakończył się trafieniem do siatki Maciej Szymański.

- Tym razem Gryf nas przechytrzył taktycznie i zagrał mądrzej niż w trzecioligowym meczu - ocenił Waldemar Walkusz, trener Druteksu-Bytovii.- Po awansie nastąpiło rozprężenie i zabrakło koncentracji. Chcieliśmy wygrać, ale się nie udało. Moim graczom zabrakło skuteczności strzeleckiej. Z porażki nie ma co robić żałoby - stwierdził na koniec bytowski szkoleniowiec.

Bytovia Bytów - Gryf Wejherowo 0:2 (0:0)

Bramki: 0:1 Grzegorz Gicewicz (67 - karny), 0:2 Maciej Szymański (89)

Bytovia: Oszmaniec - Pufelski, Szałek, Pietrzyk, Stanios, Bryndal (85 Syska), P. Łapigrowski, Ciemniewski (65 A. Kobiella), Pięta, Gronowski (46 Paraficz), Nascimento (54 Rosiak).

Mecze finałowe PP szczebla wojewódzkiego odbędą się 22 i 25 czerwca z udziałem Gryfa Wejherowo i Gryfa 2009 Tczew.

Finałowy mecz odbył się w regionie koszalińskim. Na stadionie Bałtyku w Koszalinie gospodarze spotkali się w derbowym meczu z Gwardią. Wygrał Bałtyk 1:0.

W III lidze w zaległym spotkaniu 28. kolejki III ligi w Kołobrzegu ze względu na warunki atmosferyczne rozegrano tylko jedną połowę. Do przerwy Kotwica wygrywała z Orkanem Rumia po bramce Łukasza Cebulskiego w 17 minucie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza