Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski. Gryf gra w Żelistrzewie, Bytovia w Przodkowie. Do Lęborka przybywa Orkan

Krzysztof Niekrasz
Piłkarze Druteksu-Bytovii zagrają w Przodkowie z Murkamem. Przy piłce Sławomir Pufelski.
Piłkarze Druteksu-Bytovii zagrają w Przodkowie z Murkamem. Przy piłce Sławomir Pufelski. Fot. Łukasz Capar
Dla jednych to przyjemność, dla innych to już tylko obowiązek. Dzisiaj odbędzie się kolejna runda regionalnego Pucharu Polski.

Inne pary

Inne pary

Orlęta Reda - Gryf-Orlex Wejherowo, Lechia Gdańsk Oldboys - Gryf 2009 Tczew (czwartek, godz. 17.30), Powiśle Dzierzgoń - Olimpia Sztum.

Spotkania zaległe z 1/16 to: Pogoń Lębork - Orkan Rumia i Murkam Przodkowo - Drutex-Bytovia Bytów. Początek obu spotkań o godz. 17.

- W Przodkowie czeka nas trudna przeprawa - przewiduje Waldemar Walkusz, trener bytowskiego trzecioligowca. - Wzorujemy się na słupskim Gryfie i w każdym meczu gramy o zwycięstwo. W naszych szeregach nie będzie Łukasza Chylewskiego. Odpocznie, bo w meczu przeciwko Darzborowi łapały go skurcze. W składzie zabraknie Macieja Rekowskiego i Grzegorza Kowalskiego, którzy grali w drugim zespole w tej edycji pucharowej.

- Orkan jest faworytem w tej potyczce - uważa Roman Rubaj, szkoleniowiec lęborczan. - Dla mnie to będzie wyjątkowe spotkanie. Spotkam się z Grzegorzem Nicińskim, z którym grałem w gdyńskiej Arce.
W meczach 1/8 zmierzą się Korona Żelistrzewo z Gryfem Słupsk, Czarni Czarne z Kaszubią Kościerzyna i Koral Dębnica z Chojniczanką Chojnice. Te spotkania rozpoczną się o godz. 17.30.

- Pucharowe rywalizacje rządzą się swoimi prawami i każde rozstrzygnięcie jest
możliwe. Wyżej notowane zespoły z reguły na luzie podchodzą do takich spotkań i dlatego będziemy chcieli to wykorzystać - mówi Jurek Marach, szkoleniowiec Czarnych. - W Bałtyckiej III lidze Kaszubia prezentuje zmienną formę.

- U nas nerwowa atmosfera przed wizytą Chojniczanki - oznajmia Janusz Fabich, trener dębnickiego Korala.

- Obawiamy się najazdu kibiców z Chojnic i ich zachowania. W Dębnicy mobilizacja jest dla sił porządkowych.

Gryf Słupsk zagra w Żelistrzewie z Koroną. Zespół ten gra w V lidze gdańskiej. Wiosną na sześć spotkań wygrał dwa. Wieś, leżąca w okolicach Pucka jednak ma się czym szczycić, jako jedna z niewielu w Polsce ma własny herb.

Lepiej niż w lidze Korona radzi sobie w Pucharze Polski. W tegorocznej edycji wystawiła nawet dwa zespoły. Rezerwy odpadły w drugim meczu pucharu, tymczasem Korona wygrała z tak orientalnymi dla słupskich kibiców zespołami jak Błyskawica Reda Rekowo Dolne (5:1) czy z Grunke Somonino (2:1). Pokonała także słabo grający ostatnio w IV lidze Czarnych Pruszcz Gdański (4:0). Teraz podejmuje Gryfa. Dla Żelistrzewa wizyta słupszczan to duże wydarzenie. Oczywiście magnesem jest Paweł Kryszałowicz, ale raczej akurat on nie zagra. Wciąż narzeka na uraz nogi.

- Dopiero w dniu meczu będę wiedział, czy dysponuję całym składem. Wielu graczy jest kontuzjowanych i chorych - wylicza Wojciech Polakowski, szkoleniowiec Gryfa.

- Obok Kryszałowicza są to Pytlak, Stasiak, Siarnecki, Pietras. Naszym atutem i niespodzianką będzie chyba Dariusz Piechota, który może zagrać nawet w ataku - dodaje trener.

Piechota to obecnie trener bramkarzy, który dla przyjemności występuje w rezerwach, w linii napadu. Drugi zespół słupszczan odpadł z rozgrywek, Polakowski nie może jednak korzystać z jego piłkarzy. Ale akurat Piechota w rezerwach w Pucharze Polski nie zagrał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza