Inne pary
Inne pary
Orlęta Reda - Gryf-Orlex Wejherowo, Lechia Gdańsk Oldboys - Gryf 2009 Tczew (czwartek, godz. 17.30), Powiśle Dzierzgoń - Olimpia Sztum.
Spotkania zaległe z 1/16 to: Pogoń Lębork - Orkan Rumia i Murkam Przodkowo - Drutex-Bytovia Bytów. Początek obu spotkań o godz. 17.
- W Przodkowie czeka nas trudna przeprawa - przewiduje Waldemar Walkusz, trener bytowskiego trzecioligowca. - Wzorujemy się na słupskim Gryfie i w każdym meczu gramy o zwycięstwo. W naszych szeregach nie będzie Łukasza Chylewskiego. Odpocznie, bo w meczu przeciwko Darzborowi łapały go skurcze. W składzie zabraknie Macieja Rekowskiego i Grzegorza Kowalskiego, którzy grali w drugim zespole w tej edycji pucharowej.
- Orkan jest faworytem w tej potyczce - uważa Roman Rubaj, szkoleniowiec lęborczan. - Dla mnie to będzie wyjątkowe spotkanie. Spotkam się z Grzegorzem Nicińskim, z którym grałem w gdyńskiej Arce.
W meczach 1/8 zmierzą się Korona Żelistrzewo z Gryfem Słupsk, Czarni Czarne z Kaszubią Kościerzyna i Koral Dębnica z Chojniczanką Chojnice. Te spotkania rozpoczną się o godz. 17.30.
- Pucharowe rywalizacje rządzą się swoimi prawami i każde rozstrzygnięcie jest
możliwe. Wyżej notowane zespoły z reguły na luzie podchodzą do takich spotkań i dlatego będziemy chcieli to wykorzystać - mówi Jurek Marach, szkoleniowiec Czarnych. - W Bałtyckiej III lidze Kaszubia prezentuje zmienną formę.
- U nas nerwowa atmosfera przed wizytą Chojniczanki - oznajmia Janusz Fabich, trener dębnickiego Korala.
- Obawiamy się najazdu kibiców z Chojnic i ich zachowania. W Dębnicy mobilizacja jest dla sił porządkowych.
Gryf Słupsk zagra w Żelistrzewie z Koroną. Zespół ten gra w V lidze gdańskiej. Wiosną na sześć spotkań wygrał dwa. Wieś, leżąca w okolicach Pucka jednak ma się czym szczycić, jako jedna z niewielu w Polsce ma własny herb.
Lepiej niż w lidze Korona radzi sobie w Pucharze Polski. W tegorocznej edycji wystawiła nawet dwa zespoły. Rezerwy odpadły w drugim meczu pucharu, tymczasem Korona wygrała z tak orientalnymi dla słupskich kibiców zespołami jak Błyskawica Reda Rekowo Dolne (5:1) czy z Grunke Somonino (2:1). Pokonała także słabo grający ostatnio w IV lidze Czarnych Pruszcz Gdański (4:0). Teraz podejmuje Gryfa. Dla Żelistrzewa wizyta słupszczan to duże wydarzenie. Oczywiście magnesem jest Paweł Kryszałowicz, ale raczej akurat on nie zagra. Wciąż narzeka na uraz nogi.
- Dopiero w dniu meczu będę wiedział, czy dysponuję całym składem. Wielu graczy jest kontuzjowanych i chorych - wylicza Wojciech Polakowski, szkoleniowiec Gryfa.
- Obok Kryszałowicza są to Pytlak, Stasiak, Siarnecki, Pietras. Naszym atutem i niespodzianką będzie chyba Dariusz Piechota, który może zagrać nawet w ataku - dodaje trener.
Piechota to obecnie trener bramkarzy, który dla przyjemności występuje w rezerwach, w linii napadu. Drugi zespół słupszczan odpadł z rozgrywek, Polakowski nie może jednak korzystać z jego piłkarzy. Ale akurat Piechota w rezerwach w Pucharze Polski nie zagrał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?