W Przodkowie czwartoligowy GKS był lepszy od trzecioligowego Gryfa Słupsk i wygrał 2:0. W tej konfrontacji powinno być więcej strzelonych goli. Piłkarze ofensywni z Przodkowa zmarnowali kilka wyśmienitych sytuacji pod słupską bramką, w której świetnie spisywał się Krzysztof Oleszkiewicz.
Przez cały mecz przewagę posiadali gracze z Przodkowa, którzy dopiero w końcówce poprawili swoje celowniki i przesądzili sprawę na swoją korzyść. Goście przeprowadzali akcje odwetowe, ale było ich bardzo mało. Strzały gryfitów można było policzyć na palcach jednej ręki.
GKS Przodkowo - Gryf Słupsk 2:0 (0:0)
1:0 Adrian Dałek (81), 2:0 Konrad Czeszewski (90)
żółte kartki: S.Frankowski, Kozerkiewicz, Bloch - Marciniak, Bondara, S.Schulz, A.Wódkiewicz
czerwona kartka: Bondara (60)
GKS: Bartosiewicz - Gawron, Olszewski (87 Czeszewski), Drutel, Bloch, Cirkowski, S.Frankowski, F.Barzowski, Wrzask (89 Hebda), Dałek (90 Pajor), Kozerkiewicz (76 Śmigielski).
Gryf: Oleszkiewicz - D.Jęcek, Marciniak, Szutenberg, K.Klawikowski, Galeniewski (46 Garbowski), B.Stępień, Ciemniewski, S.Schulz, A.Wódkiewicz, Bondara.
Nie doszedł do skutku zapowiadany mecz w Potęgowie, gdzie miejscowe Pomorze (lider IV ligi) miało się spotkać z Polonią Gdańsk (Bałtycka III liga). Gdański klub przysłał pismo do potęgowskiego klubu, że wycofał się z rywalizacji pucharowej i oddał punkty walkowerem. Tym samym potęgowianie awansowali do ćwierćfinałowych zmagań.
Również nie odbyło się spotkanie w Sztumie Olimpia - Koral Dębnica. Dębniccy trzecioligowcy nie pojechali do Sztumu, więc Olimpia wygrała 3:0 walkowerem i dalej grać będzie w pucharowych rozgrywkach.
Ciekawie i emocjonująco było w Garczegorzu. Tam spotkały się dwa zespoły czwartoligowe. Miejscowe Anioły uległy Orlętom Reda 2:3. Mecz był zacięty. W składzie zespołu z Garczegorza zabrakło sześciu zawodników z podstawowego składu. Więcej szczęścia w strzałach mieli goście i to oni zapewnili sobie zwycięstwo, a tym samym zdobyli przepustkę do dalszego grania.
Anioły Garczegorze - Orlęta Reda 2:3 (0:0)
Bramki: 0:1 Krzysztof Ziemak (głową - 56), 1:1 Jakub Wroński (66), 1:2 Tomasz Stępień (69), 2:2 Bartłomiej Ostrowski (73), 2:3 Michał Morgiel (85)
Anioły: Wojtowicz - Trawiński, Drzazgowski, Jan Syldatk, Kachelski, Maszota (60 Stefański), Paweł Mielewczyk, Świtała (46 Wroński), Ostrowski, Choszcz, Górski (46 Mrzygłód).
W Bytowie miejscowa Bytovia II (IV liga) okazała się lepsza od Bałtyku Gdynia (Bałtycka III liga) i wygrała 1:0.
Trzeba jednak zaznaczyć, że w składzie pojawili się niektórzy piłkarze z drugoligowego składu. - Zagraliśmy bardzo ofensywnie, ale zabrakło precyzji w strzałach. Drużyna z Gdyni nie była nam dłużna. W końcówce meczu gdynianie mogli doprowadzić do remisu 1:1 i do dogrywki, ale Mateusz Oszmaniec spisał się rewelacyjnie i nie dał się zaskoczyć. Moim graczom pomogło serducho, głowa, zaangażowanie. Wszyscy walczyli z wielkim zacięciem - stwierdził Adrian Stawski, szkoleniowiec Bytovii.
Bytovia II - Bałtyk Gdynia 1:0 (0:0)
1:0 Jakub Cesarek (63)
Bytovia II: Oszmaniec - Pufelski, Cierson (78 Chojnacki), Krzysztof Król, Tyburski (46 Galikowski), Chylewski, Mateusz Śmigiel, Pakosz, Pietrzyk, Cesarek (90 Zimon), Gajtkowski (46 Wojach).
Pozostałe wyniki:
Cartusia - Lechia II Gdańsk 3:0 (1:0)
Amator Kiełpino - Arka II Gdynia 3:1 (1:1)
GKS Kowale - Kaszubia Kościerzyna 2:3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?