Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pudzian pokonał Butterbeana, Saleta przydusił Najmana

Redakcja
Mariusz "Pudzian" Pudzianowski pokonał w wakce 14. KSW Erica "Butterbeana" Escha
Mariusz "Pudzian" Pudzianowski pokonał w wakce 14. KSW Erica "Butterbeana" Escha
KSW 14: walka wieczoru trwała krótko. Mimo dużej różnicy wagowej Pudzianowski sprowadził "Butterbeana" Escha do parteru i zasypał go lawiną ciosów i tym samym wygrał walkę.

Pudzian wygrał z Eschem "Butterbeanem"

Wcześniej Przemysław Saleta zwyciężył i zarazem pogrążył Marcina Najmana.

Więcej o 14. KSW czytaj na naszym blogu sportowym w relacji: Saleta vs Najman / Pudzianowski vs Esch (relacja live)

KSW IV: Wielki powrót Dominatora! Polacy górą w ringu

Tegoroczna obsada i poziom walk zaprezentowanych na KSW IV mogły zadowolić nawet największego konesera MMA. Na ringu byliśmy świadkami pojedynków emocjonujących i dobrych technicznie. Z niecierpliwością czekamy na kolejną galę Konfrontacji Sztuk Walki.

Poniżej prezentujemy opisy wszystkich walk:

Mankiewicz - Reed: zwyciężył Mankiewicz

Jako pierwsi na ringu zmierzyli się Michał Mankiewicz oraz Paul Reed. Pierwsza runda należała do Polaka. Mankiewicz wyprowadzał liczne ciosy, który dochodziły celu. Mógł nawet zakończyć walkę przez poddanie (dźwignia na bark). Reed wyszedł jednak cało z opresji, i druga runda należała już do Szkota. Ostatecznie sędziowie zdecydowali się uznać Polaka za zwycięzcę walki.

Górski - Tokudome" zwyciężył Górski

Druga walka zakończyła się znacznie szybciej. Maciej Górski nie dał żadnych szans Kazuki Tokudome. Polak znakomicie atakował w stójce i znokautował Japończyka wspaniałym kopnięciem. Po dodatkowej atomowej serii ciosów sędzia zakończył walkę.

Sowiński - Van Bergen: zwyciężył Van Bergen

Trzeci pojedynek Artura Sowińskiego z Dannym Van Bergen był bardzo wyrównany. Zawodnicy nie odpuszczali i starali się do maksimum wykorzystać swoje atuty. Sowiński był lepszy od Holendra w stójce. Po pierwszej rundzie to Polak wygrywał na punkty. Van Bergen w drugiej rundzie sprowadził Polaka do parteru i chciał zakończyć walkę przez nokaut. Po wyczerpującej drugiej rundzie sędziowie zadecydowali o dogrywce. Tutaj swoją przewagę zdecydowanie zaznaczył Van Bergen i decyzja sędziów mogła być tylko jedna.

Mańkowski - Puhakka: zwyciężył Puhakka

Ostatni ćwierćfinał turnieju wagi lekkiej również zakończył się zwycięstwem obcokrajowca. Niko Puhakka z Finlandii zastosował duszenie "anakonda" czym zmusił Polaka do poddania się. Mańkowski przeważał jednak przez większość pojedynku, bardzo efektowne było wyniesienie Puhakki i rzucenie nim o ring. Tym bardziej dziwi nas jego porażka.

Saleta - Najman: zwyciężył Saleta

Najman dobrze zaczął pojedynek, zaskoczył Saletę dosiadem i kilkoma ciosami. Przemysław doznał kontuzji czoła, sędzia przerwał pojedynek i nakazał interwencję lekarza. Po wznowieniu walki Najman ponownie sprowadził Saletę do parteru. Zawodnikowi przygotowanemu przez Łukasza Jurkowskiego udało się jednak przechylić losy walki na swoją korzyść. Saleta zakończył swój ostatni pojedynek w zawodowej karierze przez duszenie przedramieniem.

Górski - Mankiewicz: zwyciężył Górski

Rundę pierwszą znacznie lepiej rozpoczął Maciej Górski. Postraszył Mankiewicza kilkoma wysokimi kopnięciami. “Meta" odpowiedział na te ataki kilkoma ciosami, szczególnie efektowny był silny prawy cios. Widać było jednak duże zmęczenie Mankiewicza po walce ze Szkotem Reedem. Pierwsza runda kończyła sie w parterze po nieudanej próbie “gilotyny" ze strony Górskiego.

Druga runda toczyła się głównie w parterze. Jako pierwszy na ringu wylądował Mankiewicz. Górski próbował założyć dźwignię z pozycji bocznej jednak widział swoją przewagę w stójce i postanowił odpuścić. Chwilę słabości Górala wykorzystał Mankiewicz i walka po raz kolejny przeniosła sie na matę. Zabrakło jednak czasu i sił - jednogłośnie na punkty zwyciężył Maciej Górski, który swoje zwycięstwo zadedykował narzeczonej.

Van Bergen - Puhakka: zwyciężył Puhakka

Fin od początku pojedynku dążył do walki w parterze. Van Bergen cały czas klinczował i przyjmował liczne ciosy Puhakki na korpus i pod mocno zapuchnięte oko Holendra. Puhakka pokazał dobrą technikę, miał przewagę w stójce i zaliczył trzy obalenia. Sędziowie musieli punktować pierwszą rundę na korzyść Fina.

W drugiej rundzie Puhakka także zaliczył trzy obalenia. Walka była jednak nieco nudna. Fin konsekwentnie realizował swoja taktykę, która była mało atrakcyjna dla publiczności. Czołowy zawodnik wagi lekkiej w Europie popisywał się umiejętnościami zapaśniczymi i wygrał walkę jednogłośną decyzją sędziów.

Kułak - Dowda: zwyciężył Kułak

Bardzo efektowne wejście w wykonaniu Kułaka. Zawodnik KSW Team wjechał do Atlas Areny karetką pogotowia na sygnale. Po wyjściu na ring ukazał się publiczności w masce Hanibala Lectera. Obaj zawodnicy rozpoczęli walkę niezwykle efektownie - cios za cios, lowkick za lowkick, technika za technikę. W stójce lepszy był Kułak, w parterze dominował Dowda. Pierwsza runda była bardzo wyrównana. Druga runda należała już zdecydowanie do Kułaka. Krzysztof był znacznie lepiej przygotowany wydolnościowo, Dowda z upływem czasu miał coraz mniej sił, a Kułak raz po raz kontrował. Sędziowie zdecydowali jednak o dogrywce - dodatkowe 3 minuty! Dogrywka tylko potwierdziła dominację Kułaka. Dowda nie miał siły walczyć ani w stójce, ani w parterze. Sędziowie zadecydowali jednogłośnie - zwyciężył Krzysiek Kułak.

Błachowicz - Tabera: zwyciężył Błachowicz

Blisko 15 tysięcy kibiców gorąco dopingowało Janka Błachowicza w starciu z Hiszpanem Taberą. Opłaciło się - Polak był zdecydowanym zwycięzcą pierwszej rundy. Dominował zarówno w stójce jak i w parterze. Drugą rundę lepiej rozpoczął Tabera. Wyprowadził trzy celne ciosy i sprowadził walkę do parteru. Błachowicz leżąc na plecach świetnie skontrował prawym silnym ciosem i próbował założyć dźwignię na łokieć, Hiszpan zdołał jednak przetrwać tą sytuację. Gdy walka przeniosła się na środek maty Polak pokazał znakomitą technikę parterową. Szczególne wrażenie na Hiszpanie robiły potężne “młotki", sierpy i próby duszenia. Na minutę przed końcem drugiej rundy Błachowicz dosiadł Taberę i po kilkunastu potężnych uderzeniach sędzia przerwał walkę.

Pudzianowski - Esch: zwyciężył Pudzianowski

Pudzian bardzo zdeterminowany już na początku rundy powalił ogromne cielsko Amerykanina i kontrolował walkę w parterze. Na głowę Escha spadła lawina ciosów młotkowych.Amerykanin nie potrafił w żaden sposób odpowiedzieć na siłę Pudziana. Po serii kilkunastu potężnych ciosów najsilniejszego człowieka na świecie Butterbean musiał się poddać! Mariusz w znakomitym stylu powrócił na ring MMA!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza