Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pustynia w centrum

Kamil Leszk [email protected] tel. 059 822 82 82
Chociaż ratusz twierdzi, że podlewa wszystkie trawniki na bieżąco, mieszkańcy uważają, że zieleń na placu Wyszyńskiego jest zaniedbywana.
Chociaż ratusz twierdzi, że podlewa wszystkie trawniki na bieżąco, mieszkańcy uważają, że zieleń na placu Wyszyńskiego jest zaniedbywana.
Tylko wielbłądów brakuje, by trawniki przy rynku na ulicy Wojska Polskiego przypominały wysuszony step.

Mieszkańcy nie rozumieją, dlaczego miasto ich nie podlewa, chociaż dba o zieleniec położony po drugiej stronie ulicy.
Na spaloną od słońca trawę w centrum miasta, przy kościele św. Katarzyny, żal patrzeć.
- Dlaczego nikt nie podlewa tych trawników? - dziwi się przebywający w pobliskim Kłącznie turysta. - Macie piękne miasto, do którego chętnie się przyjeżdża, jednak ten plac przy ulicy Wojska Polskiego wygląda okropnie.
- Często przesiadujemy tutaj na ławkach - mówi pani Zofia z ulicy Jana Pawła II. - Żal się robi, bo odkąd mamy wysokie temperatury, to darnina usycha w mgnieniu oka. Czy nie można jej podlewać tak często, jak robi się to po drugiej stronie ulicy, gdzie niedawno zasiano trawę między blokami?
- Władze miasta nie uczą się na własnych błędach - dodaje pan Krzysztof. - Najpierw dopuściły do zmarnowania murawy na stadionie, potem wydały masę pieniędzy na jej odnowienie. Teraz z placem Wyszyńskiego będzie podobnie: trawa wyschnie w końcu na wiór i trzeba będzie zasiać nową.
Urzędnicy z ratusza bronią się. - Podlewamy co dwa dni wszystkie trawniki - mówi Janusz Szymczak z Urzędu Miejskiego w Bytowie.
- Staramy się, jednak trudno nam jest utrzymać wszystkie miejsca zielone w dobrym stanie podczas tej pogody. Przy tych upałach nawet codzienne podlewanie nie zdałoby egzaminu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza