MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pytanie Pana Ryszarda Łazarczyka.

Redakcja
"Mam dwa pytania. Pierwsza sytuacja: na jaki zasiłek mogę liczyć, jeżeli mam 54 lata, przepracowałem w pegeerze 22 lata, w tym 17 lat w warunkach szczególnych. Obecnie do maja 2002 roku będę pobierał zasiłek dla bezrobotnych. Druga sytuacja: mam 54 lata, przepracowałem ogółem 29 lat i 3 miesiące, w tym 17 lat w warunkach szczególnych. Obecnie (do maja 2002 roku) jestem na zasiłku dla bezrobotnych" - pisze Ryszard Łazarczyk.

Danuta Borsuk-Zawadzka: - Zacznę od sytuacji drugiej. Mężczyzna, który przepracował ogółem 29 lat i 3 miesiące, a przez 17 lat był zatrudniony w warunkach szczególnych - nie ma w świetle dziś obowiązujących przepisów prawa do zasiłku przedemerytalnego. Zasiłek taki mógłby ów mężczyzna otrzymać, gdyby miał 30 lat wysługi ogólnej (wraz z tym zasiłkiem, który pobiera do maja 2002 roku).
Uprzedzam jednak. Docierają do nas informacje, że rząd zamierza ograniczyć dostęp do stałych zasiłków wypłacanych przez urzędy pracy, więc proszę nasze odpowiedzi traktować bardzo ostrożnie i tylko na dziś.
Co do sytuacji pierwszej, to sprawa jest bardziej skomplikowana. Jak już informowaliśmy, według zamysłu posłów, stałe świadczenia pegeerowskie od 7 listopada br. przysługiwać miały 50-letnim kobietom i 55-letnim mężczyznom, którzy przepracowali w państwowych gospodarstwach rolnych przynajmniej 10 lat i mieszkają w powiatach uznanych za rejony zagrożone bezrobocie strukturalnym. Problem w tym, że w ustawie przyznającej bezrobotnym pracownikom pegeerów zakradł się błąd. Zlikwidować go można tylko poprawką do przepisów. I na to dziś czekają wszyscy byli pracownicy pegeerów, którzy prócz wieku spełniają warunki przyznania świadczenia przedemerytalnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza