Rachunki idą w parze z włoską kuchnią

- Kto dba o rachunki w domu pani od rachunków?
- To paradoksalne, ale kasę w domu trzyma mąż. Ja oczywiście mam wpływ na jej wydawanie i lokowanie, ale z czystej wygody wolę, by dbał o to mąż. Ja mam dość liczenia w szkole...
- No właśnie matematyka w podstawówce może być fajną lekcją?
- Dzieciaki niezbyt przepadają za tym przedmiotem, ale staram się uczyć jej opierając się na praktycznych, życiowych przykładach. Np. obliczając pole figur mówię im, że to się przyda przy remoncie mieszkania, razem próbujemy wypełniać PIT-y, planujemy wydatki na wakacje. Prowadzę w naszej szkole program "Matematyka to nie czarna magia" z zajęciami w pracowni komputerowej. Zastrzegam, że nowoczesna technologia jest bardzo przydatna w życiu, ale niestety powoduje też rozleniwienie.
- Została pani zgłoszona do naszego plebiscytu, a niedawno odebrała pani Słupskiego Niedźwiedzia Edukacji w kategorii nauk ścisłych w konkursie organizowanym przez młodzież.
- Muszę przyznać, że takie nagrody przyznawane przez uczniów cieszą najbardziej. To mój największy sukces w 20-letniej karierze nauczyciela. To daje ogromną motywację do pracy.
- A po pracy...
- W domu też sporo czasu poświęcam pracy, bo taka jest specyfika tego zawodu. Poza tym spędzam czas z mężem i dwiema córkami. Staramy się jak najwięcej rozmawiać, wspierać siebie nawzajem. A relaksuję się w kuchni. Jestem specjalistką od kuchni włoskiej - uwielbiam piec pizze i lasagne.

Jeśli chcesz zagłosować na te nauczycielkę wyślij SMS o treści PP.BR.1 na numer 71466