Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rachunki za prąd przychodzą, mimo że umowa z Energą została rozwiązana

Dorota Aleksandrowicz [email protected]
Pan Andrzej, nasz czytelnik, twierdzi, że już dawno uregulował zaległe rachunki za prąd. Tymczasem niedawno dowiedział się, że wciąż ma wobec operatora dług za 2011 rok.
Pan Andrzej, nasz czytelnik, twierdzi, że już dawno uregulował zaległe rachunki za prąd. Tymczasem niedawno dowiedział się, że wciąż ma wobec operatora dług za 2011 rok. Łukasz Capar
Pan Andrzej otrzymał wezwanie do kolejnej zapłaty za prąd, mimo że umowa z Energą została już dawno wypowiedziana.

W styczniu pan Andrzej otrzymał wezwanie do zaległej opłaty za 2011 roku. Problem w tym, że tamta umowa została wypowiedziana, a opłata regulująca zaległy rachunek uiszczona.

- Wynajmowałem box na Manhatanie osobie, która nie uregulowała płatności na czas. Energa wypowiedziała mi umowę. Ja zapłaciłem zaległości, będąc przekonany, że umowa nie zostanie wznowiona - mówi czytelnik.

Płatności uregulowane zostały w marcu 2011 roku. Miesiąc później mężczyzna zawarł umowę z innym najemcą boksu. Z klientem udał się do Biura Obsługi Klienta, gdzie zawarł nową umowę na dostarczenie prądu. Niedługo po tym mężczyzna otrzymał od Energi dwa listy zawierające faktury do zapłaty. Co ciekawe, jeden z nich zawierał fakturę za wznowienie dostarczania energii.

- Poszedłem do Punktu Obsługi Klienta. Okazało się, że nadal w boksie podłączony jest mój licznik prądu - stwierdza pan Andrzej. Nie rozumie, jak mogło dojść do takiej sytuacji, w której bez wcześniejszego uprzedzenia energia została ponownie wznowiona w lokalu.

- Powinienem przecież zostać powiadomiony, że uregulowanie zaległych należności spowoduje anulowanie wypowiedzenia, a energia ponownie będzie dostarczana - twierdzi pan Andrzej. Mówi, że dopuszczono do podpisania umowy o dostarczanie prądu do lokalu, w którym prąd już był. Mężczyzna wysłał prośbę o wyjaśnienia do Biura Obsługi Klienta w Słupsku w 2011 roku. Przez kilka lat sprawa ucichła, a mężczyzna nie otrzymywał dodatkowych opłat wynikających z zawarcia drugiej umowy. Aż do teraz. W ubiegłym miesiącu otrzymał wezwanie do zapłaty wynikające z umowy, która miała zostać wypowiedziana. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z grupą Energa.

- Z naszych informacji wynika, że umowa z klientem została rozwiązana w połowie kwietnia 2011 roku. Faktury otrzymane przez klienta w 2011 roku dotyczyły rozliczeń wynikających z windykacyjnego odłączenia odbiorcy, które nastąpiło jeszcze przed rozwiązaniem umowy, oraz rozliczenia końcowego po rozwiązaniu umowy - informuje Jakub Dusza z biura prasowego Energi.

Dodaje, że jeśli pan Andrzej nadal otrzymuje dokumenty adresowane na swoje nazwisko, powinien przesłać skan tego dokumentu na stosowny adres e-mailowy, a sprawa zostanie wyjaśniona jak najszybciej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza