Rada Przedsiębiorców krytykuje burmistrza Miastka

– Dostrzegamy potrzebę stałego kontaktu, wymiany informacji między przedsiębiorcami a samorządem. Samorząd ma instrumenty, którymi może wspierać przedsiębiorców. To m.in. polityka podatkowa, wspieranie otoczenia biznesu, tworzenie stref ekonomicznych, promocja przedsiębiorców – mówił Aleksander Szopa, prezes Miasteckiego Towarzystwa Gospodarczego, w czasie zawiązywania LRP.

Szopa, który reprezentuje radę przedsiębiorców, dzisiaj mówi, że współpraca z burmistrzem nie układa się dobrze.

– W zasadzie jej nie ma. Złożyliśmy do burmistrza sześć wniosków. Nie tylko ich nie uwzględniono, ale nawet nie dostaliśmy odpowiedzi – stwierdza.

Czego dotyczyły wnioski? Najważniejszy związany jest z uruchomieniem w ratuszu komórki, która pomagałaby stowarzyszeniom, przedsiębiorcom, sołtysom w pozyskiwaniu funduszy unijnych. – Dla wielu osób aplikowanie o fundusze unijne to problem. Stąd konieczność powołania takiej komórki. W urzędzie jest osoba od funduszy, ale źle oceniamy kontakty z nią. Nie ma pomocy – oznajmia Szopa.

Kolejne wnioski dotyczyły tzw. otoczenia biznesu, a konkretnie organizacji ruchu i rozwiązań komunikacyjnych. Chodzi m.in. o poprawienie niebezpiecznego wjazdu do nowej Biedronki przy ulicy Fabrycznej, zmian w płatnych strefach parkowania, poprawy nawierzchni na ulicy Chrobrego.

Burmistrz Miastka Roman Ramion zapewnia, że LRP otrzymała odpowiedzi na wszystkie swoje wnioski.

– Jeśli chodzi o powołanie komórki, która pomagałaby przy funduszach unijnych, to odpisałem, że w tegorocznym budżecie nie ma wolnych środków na taki etat. Sprawa pozostaje otwarta na 2015 rok – mówi Ramion. – Chcę jednak wyraźnie zaznaczyć, że taka komórka czy osoba powinna doradzać, ale już nie firmować i nie być odpowiedzialna za wniosek. Tym samym też nie powinna sporządzać takich wniosków. To są ważne szczegóły. Bez ich doprecyzowania mogą być nieporozumienia.