Radna zawnioskowała o wymalowanie pasów wyznaczających przejście dla pieszych u zbiegu ulic Gdyńskiej i Sułkowskiego. Zwróciła uwagę, że tam kiedyś przejście było, ale w jakiś sposób zniknęło. Dodała, że w sezonie letnim, w czasie wakacji więcej osób będzie tamtędy przechodzić, kierując się do parku, w którym odbywa się wiele imprez, więc sprawa jest pilna i jej zdaniem powinna zostać zrealizowana.
Odpowiedź wiceprezydenta Marka Biernackiego, któremu podlegają zmiany w organizacji ruchu w mieście nie zostawia złudzeń. Przejścia w tym miejscu pilnie nie będzie.
- Po przeprowadzeniu wstępnej analizy warunków drogowych i ruchowych nie stwierdzono dużej koncentracji ruchu pieszego na omawianym kierunku - zaczyna się odpowiedź. Jednak zdaniem prezydenta potrzebę wyznaczania przejścia trzeba szczegółowo przeanalizować. I wystąpił on do słupskiej policji o sprawdzenie statystyk ewentualnych zdarzeń drogowych i ich przyczyn na ulicy Gdyńskiej oraz o opinię w sprawie ewentualnej lokalizacji przejścia na skrzyżowaniu Sułkowskiego i Gdyńskiej.
Jednak przejście w tym miejscu wymagałoby inwestycji w chodnik. Nie obyłoby się bez kosztów.
ZOBACZ TAKŻE:Wypadek na ul. Gdańskiej. Dwie osoby ranne
Czytaj także na GP24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?