- To konsekwencja stanowiska radnych z wcześniejszej sesji - mówi Jacek Żmuda-Trzebiatowski, starosta bytowski. Obecnie miasteckie apteki pełnią dyżury w godz. 22-8 rano pod telefonem, inaczej niż w Bytowie.
Tam apteki są otwarte stacjonarnie w czasie nocnych i świątecznych dyżurów. W przypadku miasteckich aptek taki kompromis wypracowano po dwuletnim sporze między powiatem a farmaceutami.
Przypomnijmy, że miasteckie apteki przestały pełnić nocne stacjonarne dyżury, bo nie opłacały się one im finansowo. Powiat próbował zmusić apteki do dyżurów. W tej sprawie zawiadomiono m.in. prokuraturę, która jednak umorzyła postępowanie, nie dopatrując się znamion popełnienia przestępstwa.
Ostatecznie w połowie ubiegłego roku starostwo i apteki poszły na wzajemne ustępstwa, uzgadniając, że w godz. 22-8 apteki będą pełniły tylko telefoniczne dyżury. W praktyce oznacza to, że leki w tych godzinach mogą wykupić tylko osoby, które będą miały wypisaną bądź potwierdzoną receptę ze szpitala. I to lekarz ze szpitala kontaktuje się z farmaceutą, aby ten otworzył aptekę. Do tej pory z takiej możliwości skorzystało kilka osób.
Radni, którzy wcześniej nie kwestionowali takiego kompromisu, zmienili zdanie i nakazali zarządowi powiatu przygotować projekt uchwały, który ujednolica zasady dyżurów. Tak się też stało.
- Nie podporządkujemy się tej uchwale - zapowiada jeden z miasteckich farmaceutów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?