Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni bez wątpliwości, nie ma podstaw do pozbawienia mandatu radnej Bożeny Hołowienko

Aleksander Radomski
Aleksander Radomski
Radni bez wątpliwości, nie ma podstaw do pozbawienia mandatu radnej Bożeny Hołowienko. Sprawę bada jednak nadzór wojewody, a do ratusza spływają wnioski o udostępnienie kopii wyjaśnień, które złożyła szefowa klubu Łączy nas Słupsk.

Szczegółowe wyjaśnienia, które we własnej sprawie złożyła radna Bożena Hołowienko zawisły na stronach biuletynu informacji publicznej słupskiego ratusza. Ich publikacja to efekt wniosków w ramach dostępu do informacji publicznej złożonych przez zanonimizowanego autora. Wcześniej, do rady miasta zgłosiło się stowarzyszenie Nasz Słupsk, przekładając dokumentację, z której miało wynikać, że radna jest pełnomocnikiem osoby prowadzącej działalność na miejskim majątku, co jest niezgodnie z prawem. Mowa o lokalu Słupskie Smaki, którym zarządza rodzina radnej. Stowarzyszenie sięgnęło w tym przypadku do wypisów z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, w których radna figurowała do niedawna jako pełnomocnik.

- Przeprowadziłam rozmowę z panią Hołowienko, która złożyła wyjaśnienia - informuje Beata Chrzanowska, przewodnicząca rady miasta. - W mojej ocenie nie ma podstaw do tego, aby przygotować projekt uchwały w sprawie pozbawienia mandatu. Wystąpiłam też do radnych, bo to oni mają inicjatywę uchwałodawczą, a rada nie zdecydowała się na taką uchwałę.

Tymczasem upublicznionych wyjaśnieniach czytamy, że z chwilą zaprzysiężenia tj. 27 lutego 2019 roku radna podjęła wszelkie czynności, aby sprostać wymaganiom stawianym radnym w zakresie unikania konfliktu interesów.

- Z dniem 29 marca 2019 wystąpiłam ze spółki - pisze Bożena Hołowienko. - Tego samego dnia zrzekłam się się wszelkich udzielonym mi pełnomocnictw do reprezentowania spółki. Przeszłam także pozytywną weryfikację ze strony działu prawnego Urzędu Miejskiego. Nie miałam jednak świadomości o dalszym istnieniu wpisu pełnomocnictwa w ramach działalności w bazie CEIDG.

Radna podkreśla, że zrzekając się pełnomocnictw, dopełniła formalności. Aktualizacji danych w bazie CEIDG powinni byli natomiast dokonać wspólnicy.

- Nie widzę powodów, dla których miałabym ponosić konsekwencje zaniechania innych osób - zauważa radna i tłumaczy dalej, że pełnomocnictwo wpisanego w bazie CEIDG nie mogło być uznane za pełnomocnictwo do prowadzenia działalności gospodarczej.

Przypomnijmy, że stowarzyszenie wniosło też o wyjaśnienie kwestii dotyczącej zawarcia umowy dzierżawy mienia miejskiego w trybie bezprzetargowym, które jest wykorzystywana przez spółkę. W tym przypadku szefowa kluby Łączy nas Słupsk informuje, że nieruchomość została wydzierżawiona w 2012 roku na zasadach powszechnej dostępności i w czasie, kiedy nie sprawowała jeszcze mandatu.

- Nie można zatem przyjąć, aby i z tego względu zachodziła jakakolwiek obawa wykorzystania mandatu radnego do uzyskania innych korzyści aniżeli dostęp dla wszystkich członków wspólnoty samorządowej - czytamy w wyjaśnieniach.

Analiza tego wątku nie leży jednak w kompetencji rady miasta tylko ratusza. Również nadzory ze strony wojewody pomorskiego. Jak nas poinformowano, urząd wojewódzki sprawą się zajmuje, i to tam trafił komplet dokumentów oraz treść upublicznionych właśnie wyjaśnień.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza