Radni PO na pomoc leżącym na oddziale covidowym w słupskim szpitalu

W pierwszy poniedziałek roku paczki z artykułami żywnościowymi i napojami dla leżących na oddziale zawieźli Beata Chrzanowska, przewodnicząca rady miejskiej, Jan Lange, szef klubu PO, i radny Kamil Bierka.

Ten ostatni napisał na Facebooku: "Radny - Seniorze Bogusławie Dobkowski, zadanie wykonane. Dzisiaj w imieniu wszystkich darczyńców radni z Klubu PO przekazali artykuły spożywcze potrzebującym chorym na oddziale COVID".

Pomysł akcji powstał po opowieściach radnego Dobkowskiego, który właśnie opuścił ten odział słupskiego szpitala, wyleczony. - To znaczy za około 3 miesiące wrócę do sprawności sprzed choroby - tłumaczył nam. - Ten odział, widać że był robiony na szybko. O jego brakach można by mówić, choćby o zepsutej umywalce, której nie ma jak naprawić, bo przecież to odział covid i nikt nie może wejść, tylko chorzy i personel.Mnie zdziwił bardzo rozkład posiłków: 9, 13 i 16. Ileż potem godzin bez jedzenia. A personel, tam tylko zagląda i pacjenci zostają sami. Mnie rodzina pomagała. Ale leżą tam osoby, które nie mają pomocy.Dlatego pomysł na paczki z żywnościowe.

Na apel radnych PO odpowiedź była wielka. W ratuszu pojawiły się przyniesione soczki, zgrzewki wody itd.

"Jestem mile zaskoczona - soki i woda od rana czekały w RATUSZU. Niewidzialnej ręce bardzo dziękuję" - napisała na Facebooku Beata Chrzanowska.

Kamil Bierka podkreśla, że słupszczanie mogą przynosić cały czas do Biura Rady Miejskiej (w godzinach pracy ratusza - dop. gh)potrzebne na oddziale covidowym rzeczy: - Akcja jest cykliczna. W następny poniedziałek, znowu radni zawiozą je na odział. Jesteśmy bardzo wdzięczni personelowi szpitala za ich poświęcenie w tak trudnych czasach. Dziękujemy, że nasz kolega z rady dzięki temu wyszedł z tego cało po ciężkiej walce z chorobą.