Kilka dni temu miasteccy radni oglądali wnętrze XIX-wiecznego neoromańskiego, kamiennego kościoła w Wołczy Wielkiej, który gminie Miastko nieodpłatnie chce przekazać Kościół ewangelicko-augsburski np. na stworzenie miejsca pamięci, izby regionalnej. Świątynia nie jest użytkowana od lat i niszczeje.
Jakiś czas temu ratusz szacował koszt podstawowego remontu na około 60 tys. zł. Teraz, okazuje się, że byłoby to jednak o wiele więcej. Świątynia w środku wygląda bardzo źle - są m.in. popękane i zawilgocone ściany, odpadający tynk, zapadnięta posadzka. - Nie wiem, czy gminę będzie stać na remont. Musimy dokonać szczegółowej analizy - powiedział na gorąco Dariusz Zabrocki, przewodniczący komisji budżetu miasteckiej rady. Radny szacuje, że taki remont może kosztować nawet pół miliona złotych. Radny Tomasz Śmietana wspomniał nawet o 1 mln zł.
Po analizie komisja budżetu miasteckiej rady podjęła decyzję, aby gmina przejęła nieodpłatnie kościół. - To konieczne, bo inaczej obiekt stanie się z czasem ruiną, jak pobliski pałac w Kamnicy. Nie zamykamy się na żadne propozycje zagospodarowania obiektu. Liczymy, że uda się pozyskać pieniądze z zewnątrz na remont - mówi Dariusz Zabrocki.
Burmistrz Miastka Danuta Karaśkiewicz zaznaczyła, że pomoc w remoncie kościoła ogólnie zadeklarowała mniejszość niemiecka.
Przypomnijmy, że rok temu Kościół ewangelicko-augsburski w Polsce, tuż przed podpisaniem aktu notarialnego, zmienił warunki. Według ustaleń gmina miała otrzymać budynek kościoła i przyległy teren (m.in. z dawnym cmentarzem). Kościół ewangelicko-augsburski jednak w ostatniej chwili chciał dodać zapis o zdemontowaniu jednego z dwóch dzwonów. Na to nie zgodził się burmistrz. Dzwony zostają.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
