Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni sprawdzą, czy miasto nie straciło ponad 1,2 mln zł przez działkę przy Gdańskiej

Alek Radomski
Sprawdzą, czy na transakcji sprzed kilku lat miasto nie straciło ponad 1,2 miliona złotych.
Sprawdzą, czy na transakcji sprzed kilku lat miasto nie straciło ponad 1,2 miliona złotych. Zdjęcie poglądowe
Po naszym artykule o działce przy ul. Gdańskiej tematem zajmie się specjalny zespół radnych.

Sprawdzą, czy na transakcji sprzed kilku lat miasto nie straciło ponad 1,2 miliona złotych.

Czteroosobowy zespół radnych wertuje właśnie stertę dokumentów dotyczących kupna nieruchomości sześć lat temu. Chodzi o działkę przy ulicy Gdańskiej, którą miasto kupiło za 1,2 miliona złotych, korzystając z prawa pierwokupu. Wtrąciło się wówczas do transakcji, którą małżeństwo rolników ze Słupska chciało zawrzeć z biznesmenem Kazimierzem Meką. Jak się później okazało, miasto zrobiło to, choć prawa pierwokupu nie miało, co urzędnicy dziś tłumaczą wprowadzeniem ich w błąd przez notariusza.

Urząd próbował odzyskać zapłacone pieniądze. Również na drodze sądowej - ale bezskutecznie. Teraz, po dwóch przegranych procesach urzędnicy upierają się, że to miasto jest właścicielem działki. Co ciekawe, tak samo twierdzi Kazimierz Meka, a małżeństwo rolników złożyło pozew o ustalenie, kto prawne jest właścicielem.

Radni sprawdzą, czy z powodu błędu urzędników (nikt z nich nie zauważył, że miasto nie ma prawa do skorzystania z pierwokupu) miasto może nie tylko stracić pieniądze, ale i nieruchomość.

- Mają na to czas do końca grudnia, a efekty ich pracy poznamy na posiedzeniu komisji rewizyjnej - mówi radny Tadeusz Bobrowski (PiS), jej przewodniczący i dodaje, że radni zajęli się sprawą po naszej publikacji. - Uważam, że popełniono błąd, narażając Słupsk na utratę 1,2 mln zł. Do tego ponieśliśmy koszty dwóch procesów (ok. 100 tys. zł). Skończyło się na tym, że nie jesteśmy właścicielami działki i nie mamy pieniędzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza