Radni w Miastku mają wyższe diety. I to znacznie i bez głosowania [ZDJĘCIA]

Diety radnych w Miastku wzrastają automatycznie

Od 2003 roku diety miasteckich radnych, co roku automatycznie waloryzowane są wskaźnikiem przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia dla celów emerytalnych ogłaszanych przez GUS. W przypadku Miastka chodzi o wskaźniki za trzeci kwartał danego roku. W praktyce diety co roku rosną, ale radni nie muszą głosować żadnych uchwał. I tak właśnie jest teraz.

Wskaźnik GUS na podstawie którego oblicza się diety miasteckich radnych wzrósł o prawie 15 procent.

Zaznaczmy, że dieta radnego jest dochodem zwolnionym od podatku dochodowego, nie rozpatrujemy jej w kategorii wynagrodzenia. Jest to zwrot części wydatków ponoszonych przez radnych w związku z wykonywaniem mandatu. Zgodnie z przepisami, pracodawcy mają obowiązek umożliwić pracownikowi, który jest radnym, uczestnictwo w sesjach czy komisjach. Za ten czas nie muszą mu jednak płacić, bo jest dieta. W praktyce rzadko zdarza się, aby pracodawcy obcinali pensje radnym.

Przewodniczący rady ma prawie maksymalną dietę

Zgodnie z przepisami maksymalna miesięczna dieta radnego w 2023 roku wynosi 4294,61 zł, ale gdy liczba mieszkańców gminy wynosi od 15 tys. do 100 tys., maksymalna dieta radnego spada do 75 procent., czyli w tym roku 3220,96 zł. Tak jest w gminie Miastko. Wszyscy miasteccy radni mieszczą się w tej kwocie. Przewodniczący miasteckiej rady ma praktycznie maksymalną dopuszczalną dietę.

W gminie Miastko są potrącenia za nieobecność na sesji, czy komisji. Za każdą 10 procent, jednak łącznie nie więcej, niż 30 procent.

Radnym w gminie Miastko przysługuje także zwrot za podróże służbowe (maksymalne stawki delegacji).