Oświadczenie ratusza
"Szanowni Państwo,
na dzisiejszej nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej Radni nie przychylili się do propozycji korekty stawek opłat za odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych na terenie Miasta Słupska. W związku z czym nadal obowiązują stawki 9 i 12 zł, ważne również są deklaracje, które w Urzędzie Miejskim złożyli słupszczanie.
Aby nie dopuścić do chaosu, który grozi miastu w sytuacji unieważnienia przetargu na wywóz odpadów, dla dobra mieszkańców, oceniając wszystkie ryzyka dla budżetu miasta prezydent podjął decyzję o rozstrzygnięciu postępowania przetargowego. Najkorzystniejszą ofertę w przetargu złożyło konsorcjum firm PGK i Remondis. Cena zaproponowana przez konsorcjum przekracza jednak kwotę, którą zabezpieczały stawki zaproponowane i uchwalone w styczniu przez Radnych. W związku z czym po rozstrzygnięciu przetargu różnica pomiędzy ceną najkorzystniejszej oferty a przewidywaną kwotą realizacji zamówienia zostanie pokryta ze środków Miasta Słupska.
Znaleźliśmy się w trudnej sytuacji, ale przede wszystkim musimy przyjąć rozwiązanie gwarantujące słupszczanom, że po 1 lipca odpady komunalne sprzed ich domów zostaną odebrane, a co więcej przez najbliższe 18 miesięcy będzie się to działo regularnie i bezproblemowo. Wiąże się to z koniecznością dopłaty z budżetu miasta kwoty ok. 2,5 mln zł.
Jednocześnie musimy pamiętać, że system odbioru i zagospodarowania odpadów powinien sam się bilansować. W związku z tym wszyscy musimy liczyć się ze ściślejszą weryfikacją deklaracji i zawartych w niej informacji."
Projekt uchwały z nowymi stawkami za wywóz śmieci komunalnych zakładał podwyższenie podatku z 9 na 10,20 zł za segregowane śmieci i z 12 na 13,70 zł za zmieszane. Zaplanowana przez ratusz podwyżka była wynikiem tego, że najniższa oferta przetargowa, którą złożyła spółka miejska PGK w konsorcjum z warszawskim Remondisem, była o prawie trzy miliony złotych wyższa niż miasto może wydać.
Radni podkreślali, że ratusz długo zwlekał z przetargiem, a on i tak był ustawiony. Bo skorzystają wszyscy - miejska spółka, potentat Remondis, który nie zabierze jej rynku i mali słupscy podwykonawcy. Tylko dlaczego wszyscy mają zarobić kosztem mieszkańców?
Wiceprezydent Andrzej Kaczmarczyk i szefowa wydziału środowiska Anna Grabuszyńska naciskali na podwyżkę. Projektu uchwały bronił także szef PGK Mariusz Chmiel.
Argumenty ratusza przekonały jedynie lewicowych radnych. Z kolei Nowy Słupsk chciał, by w starej uchwale podwyższyć stawkę za segregowanie na 10 zł, a pozostawić 12 zł za brak segregacji.
W efekcie podwyżki chciało pięciu radnych, przeciwnych było 13, a troje się wstrzymało od głosu.
Śmieci będą tańsze, ale urzędnicy nie wiedzą, kto od 1 lipca będzie je zabierał z posesji. Ratusz nie ma pieniędzy, by dopłacić. PGK nie może obniżyć ceny.
- Przetarg formalnie nie został rozstrzygnięty, a według prawa zamówień publicznych po otwarciu kopert oferent nie ma prawa zmienić oferty - mówi Dawid Zielkowski, rzecznik prezydenta miasta. - Analizujemy wszystkie możliwe sytuacje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?