Przypominamy pierwsze stanowisko wojewody o powodach braku dotacji. - Dofinansowanie może zostać przekazane wnioskodawcy po zawarciu przez niego umowy na realizację zadania objętego wnioskiem o dofinansowanie. W przypadku powiatu bytowskiego umowa z wykonawcą nie została dostarczona do PUW do 31.12.2019 r., co uniemożliwiło przekazanie dofinansowania ze środków FDS do końca 2019 roku. Inwestycja może otrzymać dofinansowanie ze środków FDS w kolejnych edycjach programu - to pierwsze stanowisko biura prasowego PUW w Gdańsku.
– Umowy zostały podpisane 11 grudnia 2019 r. Nie było żadnych szans, aby przeprowadzić i rozstrzygnąć przetargi do końca 2019 r., bo nie pozwalają na to na przepisy ustawy o zamówieniach publicznych. W umowie z wojewodą nie ma wskazanego terminu. Wierzę, że wojewoda w momencie podpisywania umowy nie brał pod uwagę grudniowego terminu, bo z formalnego punktu widzenia był on nierealny – tak komentował to na gorąco starosta bytowski Leszek Waszkiewicz. Dodał, że powiat zachował wszelkie terminy, które są tak w przepisach, jak i w umowie.
Wojewoda pomorski, po spotkaniu z samorządowcami, uznał, że wystąpi do premiera o pieniądze. - Wojewoda chce wywiązać się z umów. Stąd, jeszcze w tym tygodniu, ma zostać skierowane pismo do premiera rządu, aby znaleźć te pieniądze w ramach Funduszu Dróg Samorządowych, ale z innej „działki”. Decyzja będzie należała do premiera. Doceniamy aktualne starania wojewody, ale zdania nie zmieniamy. Umowy są ważne. Oczywiście w tej sytuacji, najważniejsze jest, aby były dotacje. Gdyby jednak okazało się, że decyzja premiera będzie negatywna, to wystąpimy z roszczeniami w stosunku do wojewody – stwierdza Leszek Waszkiewicz, starosta bytowski.
Z kolei bytowski radny miejski Leszek Szymczak twierdzi, że burmistrz Bytowa Ryszard Sylka nie dotrzymał warunków umowy. - Burmistrz Bytowa Ryszard Sylka w prasie, jaki i mediach społecznościowych, podaje, że gmina Bytów może stracić dofinansowanie przebudowy ul. Miłej z Funduszu Dróg Samorządowych. Winą za to obarcza wojewodę pomorskiego, Ministerstwo Infrastruktury i w konsekwencji rząd. Jako radny Rady Miejskiej Bytowa poprosiłem o udostępnienie umowy zawartej w dniu 11 grudnia 2019 r. pomiędzy wojewodą Dariuszem Drelichem a burmistrzem Ryszardem Sylką. Wynika z niej jednoznacznie, że to burmistrz Bytowa nie dotrzymał jej warunków. – stwierdza radny. Chodzi mu o zapis w umowie, który zobowiązywał burmistrza do przekazania do 10 lutego 2020 r. informacji wojewodzie, że nie udało się wyłonić wykonawcy robót – stwierdza Leszek Szymczak.
– Przekazaliśmy tę informację 14 lutego br., a więc cztery dni po terminie. Ważne jest to, że to uchybienie nie powoduje nieważności umowy o dofinansowaniu. Potwierdza to także wojewoda – mówi Ryszard Sylka.
A tak burmistrz Bytowa wypowiedział się na ten temat w mediach społecznościowych. - Będę wdzięczny, za niewprowadzanie w błąd i przy okazji kolejny raz szkalowanie mnie przed opinią publiczną. Godzi to nie tylko w moje dobre imię, ale naraża na poważną utratę zaufania publicznego, na które nie pozostanę obojętny. Wypowiedziałam się w ostatnich dniach w wielu miejscach w tej sprawie i kolejny raz nie zamierzam. Proponuję poprosić o jednoznaczne stanowisko w tej sprawie drugą stronę. Przypuszczam, że zarówno pan jak i pani Gańska nie będziecie mieli z tym żadnego problemu. Póki co serwujecie państwo w dwójkę wybiórcze interpretacje zapisów umowy, jak sądzę tylko po to, aby wprowadzić mieszkańców Bytowa w błąd. Trudno mi zrozumieć, że naginacie państwo fakty na potrzeby własnej partii i bicie kapitału politycznego. W tej sprawie chodzi przede wszystkim o interes naszej społeczności, ważny również dla wojewody. Dlatego usiedliśmy do stołu, aby wypracować rozwiązanie, które zadowoli wszystkich – napisał Ryszard Sylka.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?