Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny PiS donosi na nauczycielkę. Powód: udział w strajku kobiet (ZDJĘCIA)

Sylwia Lis
Strajk kobiet w Bytowie (30.09.2020)
Strajk kobiet w Bytowie (30.09.2020) Sylwia Lis
Kolejny donos radnego PiS z Bytowa. Leszek Szymczak tym razem doniósł do kuratorium oświaty na Jolantę Obracht-Prondzyńską, nauczycielkę w Zespole Szkół Ekonomiczno-Usługowych w Bytowie. Powód: udział w strajku kobiet w Bytowie.

Ciąg dalszy afery donosicielskiej w Bytowie. Przypomnijmy, że Leszek Szymczak radny PiS w Bytowie złożył skargę do rady gminy Parchowo na Katarzynę Wirkus, szefową tamtejszego ośrodka pomocy społecznej. Szymczakowi nie spodobało się to, że urzędniczka wzięła udział w strajku kobiet. Padły ostre słowa o podżeganiu, nienawiści i hejcie. Radny domaga się kary dla Wirkus. Okazało się, że Szymczak idzie za ciosem. Do kuratorium oświaty doniósł również na Jolantę Obracht-Prondzyńską, nauczycielkę w Zespole Szkół Ekonomiczno-Usługowych w Bytowie, żonę profesora Cezarego Obrach-Prądzyńskiego.

Naruszenie miru domowego?

- Na naszych ulicach odbywały się demonstracje i marsze, w których bardzo licznie uczestniczyła młodzież, w tym także szkolna – pisze na portalu społecznościowym Leszek Szymczak, radny PiS. - Strajk kobiet, czynnie, uczestnicząc w manifestacjach, poparła nauczycielka, była wicedyrektorka bytowskiego „ekonoma” oraz jej mąż, nauczyciel akademicki, znany ze swoich sympatii do Koalicji Obywatelskiej. Normy prawne nie zabraniają uczniom i nauczycielom, wyrażania swojego poparcia dla pokojowych demonstracji odbywających się w zgodzie i na podstawie obowiązującego prawa. Manifestacje strajku kobiet jednak takie nie były. Swoją postawą i zachowaniem nauczyciel nie powinien kształtować ani promować akceptacji i przyzwolenia na łamanie prawa, stosowanie wulgarnego słownictwa oraz przyjmowania postaw i zachowań deprecjonujących inne osoby a na dodatek powodując zagrożenie w szczycie pandemii. Nie akceptuję też zorganizowania protestu Strajku Kobiet przed moim domem. Uważam, że jest to naruszenie miru domowego. Granica została przekroczona. Podsycanie i nieodpowiedzialne zachowanie może doprowadzić do nieodwracalnych konsekwencji. Czasami nadmiar emocji, niekontrolowany rozwój wydarzeń może być bardzo niebezpieczny. Tym razem skończyło się na agresji słownej, wyzwiskach. Łatwo, szczególnie w małej miejscowości, zaszczuć człowieka. A co będzie, jak następnym razem ktoś rzuci kamień? Wszyscy pamiętamy do czego może doprowadzić mowa nienawiści. Tak, przykład prezydenta Pawła Adamowicza. Dlatego nie mogę siedzieć cicho, kiedy hasła strajku kobiet czynnie popierają nauczyciele, czy urzędniczka - polityczka Lewicy, kierująca ośrodkiem pomocy społecznej w Parchowie. Życzyłbym sobie, aby nie brali udziału w kształtowaniu negatywnych postaw moralnych młodego pokolenia. „To jest wojna!” – krzyczą uczestnicy protestów. I atakują mnie za to, że bronię tych, którzy krzyczeć nie mogą.

Skarga do kuratorium

Oburzenia nie kryje Jolanta Obracht-Prondzyńska. - 30 października w piątek o godz. 18:30 wraz z moim mężem wzięłam ok. 15 minutowy udział w strajku kobiet na bytowskim rynku wyjaśnia Jolanta Obracht-Prondzyńska. - Były tam setki bytowiaków m.in. nauczyciele, lekarze, prawnicy, osoby pracujące w innych zawodach, także rodziny z dziećmi, a zwłaszcza wielu młodych ludzi. W ciszy okrążyliśmy rynek, ludzie nieśli transparenty, na których nie widziałam wulgaryzmów. Pewnie różne były powody protestów mieszkańców naszego miasta, tak jak i tysięcy Polaków w setkach miejsc naszego kraju. Policja, która ochraniała wydarzenie, nie podeszła do nikogo. Manifestacja na rynku przebiegała pokojowo. Z bytowskiego rynku wróciłam z mężem do domu. Nie braliśmy udziału w marszu przez miasto, który nastąpił później. Po kilku dniach, na skutek skargi złożonej do kuratorium oświaty, dotyczącej mojego udziału w proteście, do dyrektora szkoły wpłynęło pismo, w którym domagano się notatek służbowych i moich oświadczeń w tej sprawie. Kuratorium ich nie otrzymało, bo ingerencja w prywatne życie nauczyciela jest nieuprawniona i narusza jego dobra osobiste. Zgodnie z obowiązującym prawem nie może ono wymuszać takich działań, ani też nie może nakładać na nauczyciela kary. Postępowanie, z którym miałam do czynienia było nastawione tylko i wyłącznie na zastraszenie mnie i innych nauczycieli. Czy się boję? Nie! Ciągle jeszcze, może naiwnie, myślę, że Polska jest państwem prawa, a nauczyciel jest ważny dla władz oświatowych. 23 listopada podczas protokołowanego posiedzenia Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Gminy Parchowo Leszek Szymczak – bytowski działacz partyjny PiS – ogłosił, że on jest autorem skargi do kuratorium. Należy podkreślić, że nie był na rynku. Nie jest też pracownikiem „Ekonoma”, ani rodzicem dziecka uczęszczającego do naszej szkoły, a zarówno Kurator Oświaty w Gdańsku jak i minister wielokrotnie twierdzili, że podejmują działania w wyniku interwencji ze strony rodziców. Tym razem było inaczej – wystarczył partyjny donos. Co zarzuca mi L. Szymczak? To, że jako wicedyrektor szkoły swoją postawą dałam przyzwolenie naszym uczniom, licznie zgromadzonym ponoć na proteście, na skandaliczne zachowania, agresję i wandalizm, popierałam takie działania dając sygnały, że będą bezkarni, że protest przeniósł się pod jego dom, gdzie pozwoliłam wykrzykiwać obraźliwe słowa pod jego adresem. Naraziłam ludzi na chorobę… Domaga się od Kuratora Oświaty wyciągnięcia konsekwencji wobec mnie. Dowód jaki przedstawia to moje zdjęcie z mężem na rynku! Każde zdanie tego partyjnego donosu jest kłamstwem, insynuacją i manipulacją. Począwszy od przypisanej mi funkcji wicedyrektora, aby wzmocnić przekaz kłamstw, skończywszy na tym, że byłam pod jego domem. Nie byłam też świadkiem niewłaściwych zachowań naszych uczniów, nie wiem nawet czy w ogóle protestowali. W czasie całego protestu wystawiono 5 mandatów – za brak maseczki, śmiecenie, sygnały dźwiękowe i wulgaryzmy. Czy wśród ukaranych byli uczniowie „Ekonoma”? Wątpię! Szymczak jest zastępcą przewodniczącego Komisji Oświaty i Polityki Społecznej w Radzie Miejskiej. Jak można pełniąc taką funkcję w naszej społeczności oczerniać bezpodstawnie nauczycieli i uczniów? Będę broniła swojego dobrego imienia wszelkimi dostępnymi prawnie sposobami. Zwróciłam się o pomoc do kilku instytucji broniących praw pracownika i obywatela. Ale instytucje to jedno, a stosunki międzyludzkie to drugie. Pan Szymczak był moim kolegą od ponad 40 lat. Leszku, zapraszam Cię po feriach do naszej szkoły. Stań wśród moich uczniów, przed dyrekcją szkoły, przed nauczycielkami i nauczycielami oraz pracownikami szkoły i przeczytaj swój kłamliwy donos! Przedstaw nam swoje dowody i powiedz w oczy mi i całej szkolnej społeczności, że jestem nauczycielem, który demoralizuje młodzież, że nie jestem dla niej autorytetem i nie dbam o jej wszechstronny rozwój w oparciu o godność i szacunek drugiego człowieka, a swoją postawą daję przyzwolenie na łamanie prawa, a także narażam ich zdrowie. I że zasługuję na karę, bo mam inny niż Ty światopogląd. Powiedz naszym uczniom, że są wulgarni, agresywni i zdemoralizowani oraz, że nie mają praw obywatelskich i nie potrafią niezależnie myśleć.

Wpis córki radnego

Dodajmy, że postawy Szymczaka nie popierają koledzy z ramienia PiS, którzy uważają, jego donosy, za skandaliczne. - Każdy pracownik po pracy ma prawo robić co chce – mówił nam Jerzy Barzowski z PiS, gdy pytaliśmy go o sprawę Katarzyny Wirkus. – Każdy ma prawo do swoich poglądów. Nie popieram poglądów pani Wirkus, ale ma prawo wyrażać swoje opinię. Przed laty walczyliśmy o demokrację i wolność słowa. Jeśli ktoś komuś tego zabrania jest to łamanie Konstytucji.
W Bytowie wrze, a obie panie znalazły wielu sympatyków. Na Leszka Szymczaka spadła olbrzymia fala krytyki.
Pod jednym z postów na ten temat na fb córka Leszka Szymczaka napisała: Tato, proszę Cię przestań się ośmieszać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza