Jest radnym drugą kadencję
Witold Zajst (przedsiębiorca na rynku finansowym) drugą kadencję jest miejskim radnym. W latach 2014-2018 mandat uzyskał z listy ówczesnego burmistrza Romana Ramiona. W tej kadencji został radnym z listy ówczesnego kandydata na burmistrza Jana Ponulaka. Ten ostatni nieznacznie przegrał w drugiej turze stanowisko burmistrza z Danutą Karaśkiewicz. Witold Zajst w radzie był w opozycji. W czasie referendum bardzo aktywnie działał na rzecz odwołania Danuty Karaśkiewicz. Był zresztą inicjatorem wniosku radnych o zorganizowanie referendum. Wspierał Renatę Kiempę, odwołaną prezes miasteckiego szpitala (razem działali w grupie referendalnej), obecnie pełniącą obowiązki burmistrza Miastka. Teraz ich drogi się rozchodzą, przynajmniej do 3 lipca br.
Liczył na stanowisko u Renaty Kiempy?
- W czasie kampanii referendalnej Witold Zajst był często wymieniany jako burmistrz Miastka po odwołaniu Danuty Karaśkiewicz. On sam siebie też widział i widzi na tym stanowisku. Zapewne liczył, że Renata Kiempa zaproponuje mu stanowisko wiceburmistrza, a ona oświadczyła na waszych łamach, że nim nie będzie. To musiało zaboleć i zapewne utwierdziło go w zamiarze kandydowania - komentuje miastecki polityk. I dodaje. – Wydaje się, że Renata Kiempa jest przekonana, że wygra wybory. Start Witolda Zajsta dokonuje jakiegoś podziału w dawnej grupie referendalnej i oczywiście ma znaczenie dla wyniku Renaty Kiempy. Nie wiem, czy Witold Zajst rzeczywiście wierzy w swoje zwycięstwo, ale tak czy inaczej, poprzez start chce zbudować swoją pozycję. Nawet jeśli przegra wybory, ale osiągnie dobry wynik, a burmistrzem zostanie Renata Kiempa, to może aspirować na stanowisko wiceburmistrza. Oczywiście pod warunkiem, że nie zrobią sobie krzywdy w kampanii wyborczej. Poza tym, Witold Zajst ma odbierać głosy kandydatom, spoza referendalnego środowiska. Wydaje mi się, że takie jest założenie.
Mieszkańcy powinni mieć większy wybór
- Podjąłem trudną decyzję w swoim życiu. Była konsultowana z moją rodziną. Dlaczego kandyduję? Daję mieszkańcom możliwość oceny mojej działalności, daję kolejny wybór. Przez wiele lat działałem społecznie, nie tylko w radzie. Słyszę, że mieszkańcy oczekują, aby było więcej kandydatów w wyborach na burmistrza. To zgłaszam się. Przez wiele lat oceniałem, komentowałem. Teraz chcę wziąć to wszystko na klatę, wziąć odpowiedzialność – mówi Witold Zajst. Dodaje, że wczoraj odbyło się spotkanie byłej grupy referendalnej, w czasie którego przedstawił swój zamiar kandydowania i go uzasadnił. – Bardzo szanuję panią Renatę Kiempę jako dobrego menedżera, jako osobę, który podniosła z zapaści szpital. Wczoraj na spotkaniu przedstawiłem byłej grupie referendalnej swój zamiar kandydowania, uczciwie poinformowałem o motywach. Wydaje mi się, że zostało to przyjęte. Nie ma żadnych kwasów – stwierdza Witold Zajst. Podkreśla, że nie będzie prowadził negatywnej kampanii. – Chodzi o zdrową rywalizację – zapewnia.
Pięcioro kandydatów
Przypomnijmy, że swój start na stanowisko burmistrza Miastka ogłosili już, poza Witoldem Zajstem i Renatą Kiempą, Aleksander Szopa oraz Przemysław Pakuła. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że w wyborach wystartuje także były burmistrz Miastka Jan Ponulak.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?