Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radosław Piesiewicz nowym prezesem PKOl. "Przed nami sporo pracy"

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Radosław Piesiewicz, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego i Polskiego Związku Koszykówki.
Radosław Piesiewicz, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego i Polskiego Związku Koszykówki. Leszek Szymański / PAP
- Zamierzam rozpocząć swoją pracę od stworzenia dobrej struktury finansowej Polskiego Komitetu Olimpijskiego, aby mogła pomagać wszystkim polskim związkom sportowym. Chcę zmienić myślenie o PKOl, chcę by nasza aktywność ustawodawcza była duża. Na Walnym Zgromadzeniu Sprawozdawczo-Wyborczym przedstawiłem szereg zmian ustawowych, przed nami dużo pracy legislacyjnej - mówi w rozmowie z nami Radosław Piesiewicz, nowy prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, prezes Polskiego Związku Koszykówki.

Za kandydaturą Radosława Piesiewicza podczas Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo-Wyborczego głosowało 138 delegatów, 24 poprało drugiego kandydata, Prezesa Polskiego Związku Sumo Kewina Rozuma.

42-letni Piesiewicz jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończył studia podyplomowe w zakresie zarządzania projektami oraz zarządzania nieruchomościami. Jest menedżerem z doświadczeniem w zarządzaniu spółkami prawa handlowego, w tym spółkami giełdowymi. W latach 2016-17 był wiceprezesem Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Od 2018 roku jest prezesem Polskiego Związku Koszykówki i Polskiej Ligi Koszykówki. W 2022 został doradcą biznesowym w koszykarskiej Lidze Mistrzów, prowadzonej przez FIBA Europe.

Wygrał pan zdecydowanie wybory na prezesa PKOl. Spodziewał się pan tak dużej przewagi nad kontrkandydatem?
Bardzo się cieszę, że uzyskałem tak duży wynik poparcia. Chciałbym podziękować wszystkim delegatom za oddane głosy. Mam nadzieję, że nowa kadencja będzie się układała bardzo dobrze, że będziemy współpracować na wielu płaszczyznach i że do PKOl-u będą wprowadzane nowości. 22 kwietnia zmienia się PKOl. Mam nadzieję, że kredyt zaufania, który otrzymałem, zostanie uszanowany i liczę na pełną współpracę ze wszystkimi - z delegatami, członkami zarządu i prezydium. Mam nadzieję, że wspólnie będziemy mogli wiele zakomunikować, bo przed nami wiele pracy, wiele działań i wyzwań różnego rodzaju, w pozyskiwaniu środków, czy ustawodawczych. PKOl staje się właśnie prawdziwym głosem całego polskiego sportu.

Świętuje pan dziś zdecydowane zwycięstwo, ale zostało okupione ciężką pracą?
Włożyłem w kampanię bardzo dużo pracy, ona tak naprawdę trwała przez ostatnie trzy lata. Odbyłem mnóstwo z prezesami poszczególnych związków sportowych i z delegatami PKOl. To były godziny spotkań, dyskusji zmian i modyfikacji mojego programu. Sam nie dałbym jednak rady, na poszczególnych etapach dołączały do mnie nowe osoby. Cieszę się, że długa kampania przyniosła taki efekt. Przed nami kolejny etap, aby zmieniać PKOl.

Pana program jest ambitny. Od czego będzie chciał pan zacząć w pierwszej kolejności swoją pracę w PKOl?
Zamierzam rozpocząć swoją pracę od stworzenia dobrej struktury finansowej Polskiego Komitetu Olimpijskiego, aby mogła pomagać wszystkim polskim związkom sportowym. Chcę zmienić myślenie o PKOl, chcę by nasza aktywność ustawodawcza była duża. Na Walnym Zgromadzeniu Sprawozdawczo-Wyborczym przedstawiłem szereg zmian ustawowych, przed nami dużo pracy legislacyjnej.

Czym PKOl pod pana rządami będzie się różnił od poprzedniego zarządzanego przez ostatnich trzynaście lat przez Andrzeja Kraśnickiego?
PKOl ma być aktywny na wielu płaszczyznach, to ma być powiew pewnej świeżości w jego działaniach. Ma przede wszystkim służyć prezesom polskich związków sportowych, którzy są właścicielami Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Oni powinni czuć się zabezpieczeni zarówno pod względem finansowym jak i w każdym innym aspekcie o który będą prosili.

MKOl coraz śmielej dopuszcza do rywalizacji międzynarodowej sportowców z Rosji i Białorusi. Jakie będzie pan podejmował działania, aby nie dopuścić do ich startu na igrzyskach olimpijskich?
Przede mną rozmowy przede wszystkim z moimi odpowiednikami w Stanach Zjednoczonych i Francji. Liczę, że nasze postulaty i racje, które przyniosły korzyść i wykluczenie Rosjan i Białorusinów w koszykówce, będą miały taki sam skutek dla całego sportu.

Znamy już skład zarządu PKOl-u. Znaleźli się w nim Cezary Kulesza, Adam Małysz, Otylia Jędrzejczak, Maja Włoszczowska, Tomasz Majewski i Zbigniew Bródka. Kiedy poznamy pana najbliższych współpracowników, czyli skład Prezydium PKOl?
Na poniedziałek zaplanowane jest spotkanie zarządu, wtedy też ogłoszę nazwiska moich najbliższych współpracowników.

Rozmawiał Zbigniew Czyż

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Radosław Piesiewicz nowym prezesem PKOl. "Przed nami sporo pracy" - Portal i.pl

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza