Radosław Stępień
Radosław Stępień
Ma 21 lat, jest wychowankiem Juranda Barciany, od 2006 roku występował w juniorach i drugim zespole Lechii Gdańsk. W poprzednim sezonie w 14 meczach biało-zielonych w III lidze zdobył 5 goli.
- Po meczu z Lechią więcej rozmawiałeś z przyjaciółmi z Lechii II niż z nowymi kolegami z Gryfa Słupsk...
- Dawno nie słyszałem, co u nich słychać, dlatego chciałem pogadać, co się dzieje w moim poprzednim klubie.
- Będziesz grał w Gryfie w III lidze. To dobry wybór?
- Jak najbardziej. Chciałem coś nowego zrobić w życiu. Mam nadzieję, że w Słupsku się odbuduję, to fajne miejsce do budowania kariery. Myślę, że się uda.
- Do ekstraklasy bliżej jest jednak z Gdańska niż z Gryfa...
- Dlaczego? Nie jest to powiedziane. Wiadomo, jeśli w Słupsku będę dobrze się prezentował, to mam nadzieję, że trener Tomasz Kafarski zobaczy to i będę mógł wrócić do Gdańska. Jestem w Gryfie na wypożyczeniu.
- Na ile?
- Na rok.
- Miałeś inne propozycje?
- Były. Dopytywał się o mnie drugoligowy OKS Olsztyn, Chojniczanka Chojnice, propozycję
składała Zatoka Braniewo.
- To dlaczego Gryf?
- Ze słupskimi działaczami od razu byłem dogadany. Gryf się szybko zgłosił, rozmowy były konkretne. W OKS Olsztyn byłem przez chwilę, miałem tam jechać z nimi na obóz przygotowawczy, ale nie spodobało mi się to. Wiadomo, tam był krótszy czas do ligi, byłem do tego nieprzygotowany. Dlatego zdecydowałem się na Słupsk. Tutaj jest więcej czasu na przygotowania do sezonu.
- Jak więc się czujesz po tych dwóch meczach sparingowych w Gryfie, w których wystąpiłeś?
- Mi na razie się podoba. Czuję się bardzo dobrze. Wiadomo, z czasem przyjdzie zgranie. Koledzy pomagają mi się zżyć z zespołem, nie widzę problemów.
- Zdobyłeś ładnego gola z rzutu wolnego. To twoja specjalność? Ty będziesz kolegom zabierał piłki, gdy trzeba będzie bić wolne?
- Zobaczymy, co trener powie. Wydaje mi się, że będę uderzał te wolne, bo zostajemy z kolegami po treningu i trenujemy. Coś w tym jest, że to mi wychodzi.
- Środek pola to twoja ulubiona pozycja, ale masz tę samą przypadłość jak większość graczy na tej pozycji, wciąż chcesz być przy piłce, nie chcesz się jej pozbywać.
- Środek pomocy to jest to. Lubię być przy piłce, lubię ją kontrolować, reżyserować grę. Kocham piłeczkę - że tak powiem.
- Na co będzie stać Gryfa w nowym sezonie?
- W tym stanie, w jakim na razie jesteśmy, trudno będzie wydawać opinię. Będziemy wysoko, będziemy walczyć o najwyższe cele. Wierzę w ten zespół, wierzę w trenera.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?