Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafa konfliktowa. Czy zepsuje sezon? (zdjęcia, wideo)

Bogumiła Rzeczkowska [email protected]
Budowa sztucznej rafy może zaskoczyć plażowiczów. Chyba że uznają ją za niepowtarzalną atrakcję turystyki hydroinżynieryjnej
Budowa sztucznej rafy może zaskoczyć plażowiczów. Chyba że uznają ją za niepowtarzalną atrakcję turystyki hydroinżynieryjnej Mariusz Surowiec
W środę w usteckim ratuszu pracownicy Urzędu Morskiego w Słupsku po raz kolejny będą mówić o utrudnieniach na plaży.

Budowa sztucznej rafy od początku wzbudza kontrowersje i niepokoi mieszkańców i urzędników. Urząd Morski w Słupsku, który jest inwestorem, zapewnia, że efekt będzie niesamowity - plaża urośnie, a nawet po sztormach sama się odnowi.

Tymczasem sztormowa pogoda wciąż panuje w kontaktach ratusz - inwestor. Miasto nie wierzy w zapewnienia Urzędu Morskiego, że ten udostępni plażę turystom w sezonie. Z kolei inwestor narzeka, że w związku z ograniczeniami w ruchu wprowadzonymi przez samorząd ma problemy z transportem materiałów na plażę.

Na poprzednim spotkaniu w ratuszu ustalono, że od 1 lipca plaża będzie zamknięta dla turystów na odcinku od Traktu Solidarności na wschód, a nie jak wcześniej planowano - od Dajany. Z plażowania wyłączony zostanie tylko 400-metrowy odcinek 4-kilometrowej plaży w Ustce.

Zobacz także: Prace nad budową sztucznej rafy w Ustce (zdjęcia, wideo)

- Boję się, jak plaża będzie wyglądać, bo została wykonana jeszcze jedna rampa, a roboty są rozgrzebane - mówi burmistrz Jacek Graczyk, któremu od dwóch miesięcy nie udawało się skontaktować z Urzędem Morskim i dopiero teraz uzgodniono spotkanie. - Chcę, by przedstawiciele Urzędu Morskiego przyjechali i otwarcie powiedzieli mieszkańcom, jak będzie wyglądał sezon.

Tymczasem Urząd Morski ma pretensje do postawienia znaku ograniczającego tonaż do 3,5 tony, choć przewóz z poprzednią władzą był uzgodniony. Adam Borodziuk, wicedyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku, w ostatniej rozmowie z "Głosem" podkreślił, że wykonawca dlatego nie zdąży zbudować modułów kamiennych. A już wcześniej zapowiadał, że Ustka musi się liczyć z roszczeniami finansowymi.

Ratusz tłumaczył, że ulica Rybacka nie jest przygotowana do takich ładunków. Znak postawiono po interwencji właściciela pensjonatu "Ewa", w którym popękały ściany. W środę o godz. 17 w ratuszu ustczanie dowiedzą się o utrudnieniach na plaży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza