Spotkanie nr 3 ze Śląskiem Wrocław w paly off TBL było bardzo trudnym meczem, ale właśnie wtedy wyszła siła i umiejętności, jakie macie jako zespół. Wygraliście 85:70.
Rafał Frank, asystent Donaldasa Kairysa: Wiedzieliśmy, że to będzie najtrudniejszy mecz. Przyjechaliśmy do Wrocławia i mówiliśmy, że nie prowadzimy 2:0, tylko przegrywamy 0:2. To było ważne starcie, najważniejsze z dotychczasowych. Musieliśmy wykrzesać dodatkową energię. Byliśmy wszyscy razem. Jako zespół przeciwstawiliśmy się Śląskowi, zrobiliśmy to, co trzeba w obronie. Nasze założenie wypełniliśmy tak, jak mieliśmy je wypełnić. Gratulacje dla chłopaków.
Najbardziej kryzysowy moment nastąpił w trzeciej kwarcie, wysoko prowadziliście, ale Śląsk potrafił odrobić straty.
Tak jest. W każdym meczu ze Śląskiem tak właśnie mogło się zdarzyć. Kilkanaście punktów na plusie czy minusie nic nie musi znaczyć. Tak się zdarza, taka jest koszykówka. Wyciągnęliśmy wnioski, przetrzymaliśmy to i utrzymaliśmy to, co chcieliśmy w tym spotkaniu osiągnąć.
Blassingame po raz kolejny grał długo z 4 przewinieniami.
Tak się zdarza. Nie jest zawsze tak, jak byśmy chcieli. Musimy się do tego dostosować.
Jaki będzie wynik z PGE Turowem Zgorzelec?
Cieszmy się na razie tym, że jesteśmy w półfinale. Turów jest najmocniejszy w Polsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?