Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Nieźwiński ze Słupska jest już po przeszczepie szpiku kostnego

Monika Zacharzewska
Rafał Nieźwiński.
Rafał Nieźwiński.
Rafał Nieźwiński ze Słupska chory na raka jest już po przeszczepie szpiku kostnego. - Czuję się dobrze - zapewnia.

Rafał Nieźwiński, 40-latek ze Słupska, u którego trzy lata temu zdiagnozowano bardzo rzadkiego raka skóry - ziarniaka grzybiastego, prawie trzy tygodnie temu trafił do gliwickiej kliniki na przeszczep szpiku kostnego.

Czytaj również: Szukają szpiku dla chorego Rafała Nieźwińskiego

Ten zabieg to jedyna możliwość wyleczenia go z ciężkiej choroby. Na dawcę czekał ponad pół roku. Jak nam powiedział, gdy dowiedział się o tym, że znalazł się jego genetyczny bliźniak, poczuł się, jakby wygrał główną nagrodę w totolotka.

- Rafał przeszedł przeszczep w piątek. Czuje się dobrze. Rozmawiam nim przez Skype'a i widzę, że wygląda nieźle - mówi żona słupszczania, który przez wiele lat pracował jako rybak na usteckich kutrach.

Zobacz też: Aktywne konto. Pomóż choremu na raka słupszczaninowi

Trzy tygodnie po przeszczepie mężczyzna musi spędzić w izolatce w klinice. Kolejne trzy tygodnie też spędzi w Gliwicach w wynajętym przez szpital mieszkaniu. To dlatego, że w tym okresie będzie musiał być pod ścisłą kontrolą lekarzy, przejść szereg kolejnych badań i nie może nabawić się żadnej infekcji, na które byłby narażony, podróżując godzinami ze Słupska.

Przeczytaj także: Ludzie dobrego serca pomagają Rafałowi

- Jestem trochę osłabiony, schudłem około pięciu kilo- gramów, ale czuję się dość dobrze. Lekarze na razie niewiele mówią o wynikach ani o tym, czy wszystko się udało. Chyba jeszcze jest na to za wcześnie.

Faszerują mnie tylko kilogramami leków i litrami kroplówek - śmieje się pan Rafał, z którym udało nam się porozmawiać przez telefon. - Sam zabieg przeszczepu szpiku trwał około godziny, a po nim lekarze zdradzili mi tylko, że dostałem szpik od jakiejś młodej kobiety z Polski.

Przypomnijmy, że w słupskiej akcji rejestracji dawców szpiku z myślą o panu Rafale wzięło udział kilkaset osób. A ponieważ słupszczanin miał problemy finansowe z zorganizowaniem wyjazdu na leczenie do Gliwic, pomogli mu ludzie dobrej woli, między innymi wpłacając na konto utworzone dla niego przy PCK sumę 3,3 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza