Ranił swoją partnerkę nożem. Trafił do aresztu. Grozi mu więzienie

Jak nas poinformowała sierż. sztab. Monika Sadurska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku, do zdarzenia doszło w minioną niedzielę. Słupska policja otrzymała zgłoszenie o tym, że w jednym z domów na terenie powiatu słupskiego doszło do awantury domowej.

Policjanci na miejscu ustalili, że w nocy z soboty na niedzielę mężczyzna stosował przemoc wobec swojej konkubiny będącej w ciąży i w trakcie awantury ranił ją nożem. Kobieta sama opatrzyła rany i nad ranem, kiedy jej partner zasnął, uciekła z dziećmi do swoich bliskich, dokąd jej konkubent później poszedł i tam groził pozbawieniem życia. Okazało się, że 35-latka od kilku lat doznaje przemocy.

Kiedy mężczyzna dowiedział się, że została wezwana policja, zaczął uciekać samochodem. W pomoc włączył się drugi patrol policji, którego funkcjonariusze zatrzymali uciekiniera. Okazało się, że za kierownicą pojazdu siedział nietrzeźwy mężczyzna, który w związku z podejrzeniem stosowania przemocy i kierowania gróźb karalnych został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu.

Pokrzywdzonej została udzielona pomoc medyczna, rany powstałe na jej ciele zostały opatrzone w szpitalu. Policjanci przyjęli zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i sporządzili niebieską kartę. Na miejscu zostały wykonane oględziny i zabezpieczone ślady.

Zgromadzony materiał dowodowy przez śledczych pozwolił na przedstawienie 39-latkowi zarzutów znęcani się fizycznego i psychicznego, kierowania gróźb karalnych i kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.

Wczoraj decyzją sądu mężczyzna trafił do aresztu, w którym spędzi najbliższe dwa miesiące. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Policja przypomina, że przemoc wobec osób najbliższych jest przestępstwem ściganym przez prawo i apelują do świadków przemocy w rodzinie o reagowanie na sytuację, w której ktoś doznaje krzywdy. Każda informacja przekazana służbom powołanym do przeciwdziałania przemocy w rodzinie, nie jest wtrącaniem się w czyjeś życie, a formą pomocy pokrzywdzonym.