Pierwsze zgłoszenie przyszło od mieszkańca Miastka. Na posesji przy ulicy Słupskiej znajdował się ranny bocian, który nie mógł ustać. - Okazało się, że ma bardzo poważne złamanie łapy oraz złamane skrzydło – relacjonuje Kamil Gocan z Miasteckiego Stowarzyszenia Bezdomny Kudelek.
Godzinę później patrol Bezdomnego Kundelka pojawił się na trasie Kawcze – Żydowo. Tam bocian został porażony prądem przy transformatorze. Ptak z dużej wysokości spadł na ziemię. – Bocian miał poparzone łapy i uszkodzone skrzydło – mówi Kamil Gocan.
Po zakończeniu drugiej akcji przyszło trzecie zgłoszenie, tym razem z Węgorzynka. Z opisu wyglądało, że znajdujący się przy drodze bocian jest oblepiony jakąś substancją i nie może rozłożyć skrzydeł.
Wszystkie ptaki trafiły na leczenie do Przychodni dla Zwierząt w Miastku.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?