Ratusz w Koszalinie potrącił Selfie kasę za remont parku

Rewitalizacja parku w sercu miasta, to jedna z tych inwestycji w Koszalinie, która nie cieszy się zbyt dobrą sławą. Głównie z uwagi na kilkumiesięczny poślizg w terminie zakończenia prac.

Przypomnijmy, założenie wynikające z umowy miasta z wykonawcą (to firma Selfa) było takie, że park będzie gotowy w lipcu 2012. W ramach rewitalizacji przewidziano: budowę nowej fontanny, montaż zegara słonecznego, montaż fontanny pływającej po stawie, remont wszystkich placów i alejek, budowę nowego oświetlenia, renowację zieleni, małą architekturę (nowe ławki, kosze na śmieci, tablice informacyjne), odnowienie dwóch mostków, budowę dwóch nowych altanek i odnowienie stojącej na Placu Różanym, budowę trejaży z obsadzeniem, podświetlenie rzeźby oraz murów.

Problemy pojawiły się przy przebudowie fontanny stojącej w parku. Nieoczekiwanie przeszkodą stała się roślinność: korzenie magnolii drzewiastej były zbyt blisko, a roślina ta jest pod ochroną konserwatora zabytków. Wtedy to urzędnicy poszli na rękę wykonawcy i uznali za konieczne wydłużenie terminu do końca września. Selfa nie wywiązała się jednak z terminu. Nie było już wtedy zgody na dalsze przedłużenie czasu wykonania. Zarząd Dróg Miejskich od 1 października zaczął naliczać kary wobec wykonawcy, po 4,5 tys. zł dziennie.

Jednocześnie miasto zleciło jeszcze Selfie dodatkowe prace, których nie przewidziano wcześniej w kontrakcie. To było m. in. wykonanie dodatkowych podjazdów, w sumie wszystko za ok. 200 tys. złotych.

W grudniu firma zgłosiła roboty do odbioru. Na jakim etapie jest dziś sprawa rozliczenia? - 277 tys. złotych - tyle wynosi kara finansowa, jaką ZDM naliczył Selfie - mówi nam Robert Grabowski, rzecznik ratusza. - I o taką kwotę została pomniejszona należność, czyli 1,140 mln zł, jaką w ostatniej transzy przekazaliśmy wykonawcy.
Jak do tej pory do ZDM nie wpłynęło ze strony wykonawcy żadne pismo, które świadczyłoby o tym, że nie zgadza się z rozliczeniem.

Dodajmy, że koszt remontuto 4,65 mln zł (razem z kosztami inżyniera kontraktu), do tego 200 tys. zł to były prace dodatkowe, a wcześniej 57 tys. zł miasto zapłaciło firmie Archiko Katarzyna Krawiec Kołaczak za projekt.